Morza i oceany zajmują znaczną większość - aż 71 proc. - powierzchni naszej planety. Wprowadzane zmiany klimatyczne oraz wzrost temperatur wód mają destrukcyjne skutki dla ekosystemów morskich i ich mieszkańców, a na dodatek problem ten zaostrzają agresywne połowy ryb. Według danych ONZ, ponad 35 proc. światowych zasobów ryb jest poławiane w sposób niezrównoważony, co oznacza działania zagrażające środowisku i populacjom morskim. Przeciwdziałanie temu problemowi staje się kluczowe, szczególnie że ryby i owoce morza stanowią główne źródło białka dla ponad 3 mld ludzi na świecie, a ta liczba w kolejnych dekadach znacznie wzrośnie. Organizacja MSC (Marine Stewardship Council) od ponad dwóch dekad zajmuje się promowaniem zrównoważonego rybołówstwa i obchodzi właśnie 10-lecie swojej obecności w Polsce.
Zmiany klimatyczne mają poważny wpływ na oceany i morza, oddziałując na ryby, ich szlaki migracyjne, zdolność do rozrodu i dostępność pożywienia. Według raportu „WWF’s Living Blue Planet Report 2015”, wielkość morskich populacji zmniejszyła się o prawie połowę między 1970 a 2012 rokiem. Drugim istotnym problemem jest zanieczyszczenie światowych wód plastikiem oraz nadmierna eksploatacja ryb. Niezrównoważone połowy to te, które zakłócają naturalną równowagę fauny i flory morskiej.
Oceany odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego i dobrobytu ekonomicznego wielu krajów, zwłaszcza wyspiarskich i nadmorskich społeczności. Ryby i owoce morza są jednymi z najczęściej sprzedawanych towarów na świecie, stanowiąc źródło utrzymania dla około 800 mln ludzi.
Globalnie poławia się ponad 2200 gatunków dzikich ryb i owoców morza, z których wiele może być pozyskiwane w sposób przyjazny dla środowiska. Badania przeprowadzone przez MSC wykazały, że połowy dzikich zwierząt morskich są mniej destrukcyjne niż hodowla zwierząt na lądzie. Produkcja rybna wytwarza znacznie niższe emisje CO2 niż produkcja mięsa, nie wymaga użytkowania gruntów ani słodkiej wody. MSC dąży do promowania zrównoważonych połowów, które nie zagrażają mórz i oceanom. Organizacja międzynarodowa wprowadziła program certyfikacji i znakowania ekologicznego rybołówstwa.
W ramach programu, zarządcy łowisk zgłaszają się do niezależnych naukowców, aby ocenili ich działalność według rygorystycznych standardów naukowych dotyczących zrównoważonego zarządzania. Niezależny podmiot certyfikujący analizuje stan zdrowia populacji zwierząt, wpływ rybołówstwa na ekosystem morski oraz efektywność procedur zarządzania. Certyfikat jest przyznawany na pięć lat i podlega corocznym audytom. Kluczowym elementem sukcesu programu jest także podnoszenie świadomości nie tylko wśród rybaków, ale także konsumentów, zachęcając ich do wybierania produktów z niebieskim logo MSC.
W ciągu ostatniej dekady, Polska stała się coraz bardziej zaangażowana w program MSC. Ponad 120 firm polskich w łańcuchu dostaw przystąpiło do programu, a sprzedaż certyfikowanych ryb i owoców morza sięga w Polsce 24 tys. ton rocznie. Również produkcja przetwórstwa rybnego w kraju wzrosła o ponad 38 proc.
Jednak mimo postępów, przed nami wciąż wiele pracy. Wyznaczając cele i nagradzając firmy oraz osoby zaangażowane w program, MSC zachęca do kontynuowania starań na rzecz ochrony mórz i oceanów. Zwiększenie świadomości i dalsze promowanie zrównoważonych praktyk rybołówstwa jest kluczem do zachowania morskich ekosystemów i zapewnienia dostępu do zdrowej żywności dla przyszłych pokoleń.
Komentarze (0)