Nowelizacja Kodeksu karnego dotycząca depenalizacji i dekryminalizacji aborcji nie uzyskała aprobaty Sejmu. Za odrzuceniem projektu głosowało 218 posłów, natomiast poparło go 215. Po ogłoszeniu wyników, w ławach opozycji rozległy się gromkie wiwaty i brawa.
Pierwszym krokiem było głosowanie nad wnioskiem PiS o odrzucenie projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia. Kiedy wniosek PiS został odrzucony, posłowie przystąpili do głosowania nad całością projektu. Projekt poparło 215 posłów, przeciw było 218, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. W głosowaniu nie wzięło udziału 23 parlamentarzystów, którzy byli nieobecni lub wyciągnęli swoje karty. Wśród nich znalazł się były minister edukacji narodowej w pierwszym rządzie PiS, a obecnie wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, Roman Giertych.
Warto również zwrócić uwagę na sposób głosowania w poszczególnych klubach Trzeciej Drogi. 30 posłów i posłanek Polski 2050 poparło nowelizację, przy dwóch osobach nieobecnych. Bardziej podzielone było Polskie Stronnictwo Ludowe. Cztery przedstawicielki Ludowców głosowały za: Maria Agnieszka Kłopotek, Urszula Pasławka, Magdalena Sroka oraz Jolanta Gzik-Zięba. Jedynym posłem, który wstrzymał się od głosu, był Adam Dziedzic, natomiast przeciw nowelizacji było 29 posłów i posłanek PSL.
Komentarze (0)