Policjanci musieli użyć broni służbowej podczas próby zatrzymania niebezpiecznego kierowcy. Jeden z funkcjonariuszy został postrzelony przez rykoszetujący pocisk. Dramatyczne sceny rozegrały się wczoraj po godzinie 15:00 pod biedronką w Bolkowie.
Ucieczka, strzały i policyjna krew na asfalcie
Interwencja rozpoczęła się od rutynowej próby zatrzymania mężczyzny podejrzanego o kradzież samochodu. Sytuacja błyskawicznie wymknęła się spod kontroli, gdy kierowca zignorował wszystkie polecenia funkcjonariuszy i zdecydował się na ucieczkę.
- Sprawca w ogóle nie reagował na wydawane polecenia i próbował uciec
– relacjonuje KPP w Jaworze.
Wobec agresywnego zachowania kierowcy, policjanci sięgnęli po środki przymusu bezpośredniego, a w końcu – po broń służbową. Niestety, jeden z pocisków odbił się od podłoża i trafił w nogę jednego z funkcjonariuszy.
Ranny policjant
Postrzelony funkcjonariusz natychmiast otrzymał pomoc medyczną i został przetransportowany do szpitala. Na szczęście jego stan jest stabilny, a obrażenia nie zagrażają życiu.
Tymczasem na miejscu zatrzymano dwie osoby, w tym kierowcę, który doprowadził do eskalacji przemocy. Śledczy pod nadzorem prokuratury zabezpieczają dowody i ustalają dokładny przebieg zdarzeń.
Czy policja przekroczyła uprawnienia?
Choć użycie broni przez funkcjonariuszy budzi kontrowersje, w tym przypadku wydaje się uzasadnione – kierowca stwarzał realne zagrożenie i nie reagował na polecenia. W sieci już toczą się dyskusje:
- „Policjanci ryzykowali życiem, by zatrzymać przestępcę”
- „Czy strzały były konieczne? Może dało się go zablokować inaczej?”
Na te pytania odpowiedzą śledczy. Póki co wiadomo, że służby działały zgodnie z procedurami, a sprawca zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
To kolejny przykład, jak szybko rutynowa interwencja może przerodzić się w walkę na śmierć i życie. Na szczęście tym razem obyło się bez ofiar śmiertelnych.
Nie wiem z kiedy to jest, ale akcja przednia.
— Kashanka (@KashankaYT) June 6, 2025
Gazują chłopa ile wlezie. Drugi puka w okno jak w Zusie.
Nie idzie.
Sufler podpowiada co robić, więc wyciągają broń.
Nie idzie.
Strzelają w oponę, rykoszetem dostaje trzeci…
Nie idzie.
Ktoś wie czy kierowca został zatrzymany? pic.twitter.com/6YmgGt3wXI
Komentarze (0)