Wojciech Szczęsny po emocjonującym zwycięstwie Barcelony nad Realem Madryt (4:3) pokazał, że potrafi odpoczywać w swoim stylu. Podczas gdy rodziny piłkarzy świętowały na murawie, polski bramkarz… zapalił elektrycznego papierosa, co natychmiast podbiło media społecznościowe.
„Szef” w swoim żywiole
Po ostatnim w tym sezonie El Clásico, które FC Barcelona wygrała po spektakularnym odwróceniu wyniku z 0:2 na 4:3, na murawie stadionu Montjuïc zapanowała rodzinna atmosfera. Robert Lewandowski, który tym razem spędził mecz na ławce, bawił się z dziećmi, rzucając piłkę m.in. Liamowi – synowi Szczęsnego.
Tymczasem sam Wojciech Szczęsny, który wpuścił trzy gole, ale ostatecznie wyszedł zwycięsko z tego pojedynku, postanowił… zrelaksować się z e-papierosem na środku boiska. Nagranie opublikowane przez Dominika Wardzichowskiego z Sport.pl błyskawicznie obiegło sieć, a komentarz dziennikarza – „Szef” – idealnie podsumował całą sytuację.
W stadionowym chaosie uciekło mi to wideo, a jest absolutną perełką. Robert Lewandowski rzuca piłkę Liamowi, zabawa trwa, a Wojciech Szczęsny siedzi sobie na środku boiska i pali elektrycznego papierosa. Szef 😎 pic.twitter.com/aAyywYAFkP
— Dominik Wardzichowski (@dwardzich22) May 11, 2025
„Czasem sobie trochę zapali, ale taki po prostu jest”
Choć dla niektórych widok piłkarza palącego (nawet elektronicznego) papierosa może być zaskakujący, w Barcelonie nikogo to nie dziwi. Hans-Dieter Flick, trener „Dumy Katalonii”, już wcześniej wspominał o nawykach Polaka:
Ma świetną osobowość, jest bardzo pozytywny, zachowuje spokój. Czasem sobie trochę zapali, ale taki po prostu jest. Nigdy wcześniej go nie widziałem, ale jest w odpowiednim wieku i bardzo zrelaksowany
– mówił Flick.
Szczęsny od lat jest znany z luzackiego podejścia do życia, a jego poczucie humoru i brak sztucznych pozów sprawiają, że kibice go uwielbiają. Tym razem jednak to nie jego gra (wpuścił trzy bramki), a właśnie „dymek” na murawie stał się hitem internetu.
Co dalej z Szczęsnym?
Mimo zwycięstwa w El Clásico, przyszłość polskiego bramkarza w Barcelonie wciąż jest niepewna. Krążą pogłoski, że klub może szukać nowego golkipera, ale po tym sezonie – w którym Szczęsny zdobył zaufanie kibiców – wszystko jest możliwe.
Jedno jest pewne: nawet po jednym z najważniejszych meczów w roku Wojtek wie, jak się zrelaksować. I robi to w sposób, który tylko on potrafi.

Komentarze (0)