Kanapka Szczęsny
09.04.2025

Restauracje w Barcelonie serwują specjalne limitowane kanapki nazwane „Szczęsny”

Kamil
Kamil
Sport
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Wojciech Szczęsny, polski bramkarz FC Barcelona, zdobył serca kibiców, do tego stopnia, że jego nazwisko pojawiło się nawet w menu katalońskich restauracji. Jak dowiedzieliśmy się z mediów społecznościowych, w Barcelonie pojawiły się specjalne, limitowane kanapki nazwane na cześć 34-letniego golkipera. Informacja, która obiegła platformę X za sprawą konta Barca Info, powołującego się na hiszpańskiego dziennikarza Toniego […]

Wojciech Szczęsny, polski bramkarz FC Barcelona, zdobył serca kibiców, do tego stopnia, że jego nazwisko pojawiło się nawet w menu katalońskich restauracji. Jak dowiedzieliśmy się z mediów społecznościowych, w Barcelonie pojawiły się specjalne, limitowane kanapki nazwane na cześć 34-letniego golkipera.

Informacja, która obiegła platformę X za sprawą konta Barca Info, powołującego się na hiszpańskiego dziennikarza Toniego Padillę.

Szczęsny w Barcelonie

Szczęsny dołączył do Barcelony w październiku 2024 roku, powracając z krótkiej emerytury, by zastąpić kontuzjowanego Marca-André ter Stegena. Od tamtej pory jego występy w bramce „Dumy Katalonii” zachwycają – w 19 meczach nie poniósł ani jednej porażki, zachowując przy tym 10 czystych kont.

Taka forma sprawiła, że Polak stał się lokalnym bohaterem, a jego popularność wykracza poza stadion. Kanapki „Szczęsny” to najnowszy dowód na to, jak bardzo Katalończycy pokochali swojego nowego strażnika bramki. Choć szczegóły dotyczące składu tych specjałów pozostają na razie tajemnicą, można przypuszczać, że są równie wyjątkowe, jak postawa Polaka na boisku.

Inicjatywa kulinarna, choć na razie potwierdzona jedynie w mediach społecznościowych, wpisuje się w tradycję Barcelony, miasta, które żyje futbolem na każdym kroku. Nie jest jasne, które restauracje wprowadziły kanapki do swojej oferty ani jak długo będą dostępne, ale kibice już spekulują, że mogą stać się hitem sezonu. „Szczęsny robi furorę, a teraz jeszcze kanapki z jego nazwiskiem – to pokazuje, jak wielki ma wpływ na miasto” – skomentował jeden z użytkowników X.

Komentarze (0)