10.09.2025

Szkoła w Pniewach nie pozwala wypisać dzieci z zajęć „edukacji zdrowotnej”

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Do biura poselskiego Bartłomieja Wróblewskiego (PiS) wpłynęła informacja od zaniepokojonych rodziców z Pniew. Jak relacjonują, dyrektor miejscowego Liceum Ogólnokształcącego im. Emilii Sczanieckiej miał utrudniać wypisanie uczniów z zajęć z tzw. edukacji zdrowotnej.

Według rodziców, dyrekcja stosuje praktykę polegającą na tym, że dzieci muszą być fizycznie obecne na lekcji, choć formalnie nie muszą w niej uczestniczyć. W przypadku nieobecności ucznia na takich zajęciach wpisywana jest nieobecność. Poseł Wróblewski określił tę praktykę jako „dziwaczną i niezgodną z prawem oświatowym, a nade wszystko z konstytucyjnym prawem rodziców do wychowania dzieci zgodnie z przekonaniami”.

Pismo do MEN i kuratorium

Parlamentarzysta poinformował, że z jego biura wyszło oficjalne pismo do Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Wielkopolskiego Kuratora Oświaty z prośbą o interwencję. Jak podkreśla, chodzi o zapewnienie respektowania praw rodziców i dzieci, które wynikają wprost z Konstytucji RP (art. 48).

Prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z przekonaniami jest jednym z najważniejszych praw konstytucyjnych. Wywodzi się ono z prawa naturalnego, co podkreśla jego szczególną, fundamentalną wagę i znaczenie. Wszystkie przepisy polskiego prawa i praktyki władz publicznych muszą być zgodne z tym prawem

– powiedział nam poseł Wróblewski

„Dyrekcja nie może wymuszać”

Zdaniem parlamentarzysty, działania dyrektora pniewskiego liceum w oczywisty sposób naruszają konstytucyjną zasadę, a także konkretne zapisy prawa oświatowego. –

Działanie dyrektora pniewskiego liceum jest zupełnie niezrozumiałe, bo w oczywisty sposób narusza tę konstytucyjną zasadę, ale także konkretne zapisy prawa oświatowego. Nie ma tu żadnej nowości, bo podobne reguły przecież dotyczą i nauczania religii, i nauczania do wychowania w rodzinie, teraz edukacji zdrowotnej. Jeśli rodzice nie chcą, aby dziecko chodziło na te zajęcia, to w żadnej formie dyrekcja szkoły nie może tego wymuszać.

– stwierdził Wróblewski.

Poseł zapowiada, że będzie oczekiwał zdecydowanych działań ze strony MEN oraz kuratorium, aby podobne przypadki nie powtarzały się w innych szkołach. – Konstytucyjne prawa rodziców nie mogą być naruszane przez arbitralne decyzje dyrektorów – podkreśla.

Komentarze (0)