17.07.2025

Szwecja: Gangi wykorzystują dzieci jako płatnych morderców

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

W Szwecji doszło do jednej z najbardziej wstrząsających zbrodni ostatnich lat – brutalnego morderstwa, które wstrząsnęło opinią publiczną nie tylko swoim charakterem, ale przede wszystkim wiekiem sprawców. 14-letni Mahdi Noroso zastrzelił w jego własnym domu 56-letniego Gustafa Malmquista.

Miał przy sobie karabin automatyczny, znał cel, znał plan, wiedział, co robi – a mimo to nie poniesie żadnej odpowiedzialności karnej. Bo zgodnie z szwedzkim prawem, mając poniżej 15 lat, nie może trafić do więzienia.

Zamach był zaplanowany, opłacony i wykonany na zlecenie. Noroso był jednym z dziecięcych zabójców, zwerbowanych do nowo powstałej grupy „Iskalla grabbar” (IKG – w wolnym tłumaczeniu „Zimni Chłopcy”), powiązanej z niebezpiecznym gangiem Foxtrot, kontrolowanym przez przestępcę znanego jako „Dybala”. Choć ten ostatni przebywa w Iraku, to według prokuratury właśnie stamtąd nadzorował całą operację.

Motywem morderstwa była zemsta – syn ofiary miał wcześniej ukryć broń przeznaczoną do innego zamachu w Sztokholmie. Gdy plan się nie powiódł, gang zażądał odwetu. Zamiast dorosłego, którego można byłoby pociągnąć do odpowiedzialności, wysłano dziecko – Mahdiego Noroso. Ten rozbił szybę w drzwiach tarasowych domu ofiary w Skurup, wtargnął do środka i oddał śmiertelny strzał. Morderstwo nagrał telefonem komórkowym. Za wykonanie zadania otrzymał 100 tysięcy koron, wypłacone dwa dni później w Göteborgu.

Morderstwo było tylko jednym z wielu planów IKG – dziecięca bojówka miała realizować również zamachy bombowe i porwania. Członkowie grupy otrzymywali nagrody pieniężne, broń oraz status w środowisku przestępczym.

Wspólnik, broń i lista ofiar

Mahdi Noroso nie działał sam. W całej sprawie pojawia się również drugi 14-latek – Skandar Shekh Khdhir – który miał współorganizować zamach. To on zwerbował Noroso, podżegał do morderstwa, pomagał w przygotowaniach. Obaj chłopcy zostali uznani za winnych – odpowiednio morderstwa, usiłowania zabójstwa, podżegania i przygotowania do mordu oraz nielegalnego posiadania broni.

Wyrok Ystadzkiego Sądu Rejonowego nie pozostawia złudzeń – chłopcy są winni, ale… nie zostaną ukarani. Zastosowano wobec nich tzw. bevistalan, czyli procedurę stwierdzającą winę bez możliwości wymierzenia kary. Powód? Prawo chroni osoby poniżej 15. roku życia przed odpowiedzialnością karną. Nawet za brutalne, z premedytacją zaplanowane morderstwo.

Kto zapłaci za zbrodnię?

Rodzina ofiary, choć nie może liczyć na sprawiedliwość w postaci kary więzienia dla zabójców, otrzymać ma zadośćuczynienie – blisko 372 tysiące koron mają wypłacić wspólnie Mahdi Noroso i Skandar Shekh Khdhir. Problem w tym, że jako niepełnoletni nie mają żadnych środków, a więc wypłata odszkodowania stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Prawdopodobnie ostateczny ciężar finansowy spadnie na szwedzkich podatników.

Na domiar złego, sąd odrzucił część roszczeń – m.in. byłej żony ofiary oraz jednego z dorosłych synów.

Dzieci jako broń

Ta zbrodnia to kolejny dowód na brutalną rzeczywistość szwedzkich przedmieść, gdzie gangi z premedytacją wykorzystują luki prawne. Prawo, które miało chronić dzieci przed popadnięciem w przestępczość, dziś daje przestępcom do ręki gotowy mechanizm: wystarczy zwerbować dzieci, przeszkolić je i wysłać na misję. Bez ryzyka konsekwencji. Mahdi Noroso nie trafi za kratki, bo… jest zbyt młody.

Sprawa wywołała falę krytyki wobec szwedzkiego wymiaru sprawiedliwości. Coraz więcej ekspertów i obywateli domaga się zmian w przepisach – przede wszystkim zniesienia granicy wieku odpowiedzialności karnej w przypadku ciężkich przestępstw.

źródło: Barnsoldater mördade fiendes pappa – slipper straff » Samnytt

Komentarze (0)