30.06.2025

Unia Europejska rozdaje pieniądze na podstawie koloru skóry. 15 milionów euro na „czarne wino” w RPA

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Polityka
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Unia Europejska po raz kolejny udowadnia, że ideologia „inkluzywności” może stać ponad logiką, interesem podatnika i zdrowym rozsądkiem. Tym razem chodzi o 15 milionów euro, które Bruksela przekaże na wsparcie południowoafrykańskiego sektora winiarskiego.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jeden „drobny” szczegół: pieniądze trafią wyłącznie do firm, które są w co najmniej 51% własnością czarnoskórych obywateli. Tak, dobrze czytacie – kolor skóry stał się oficjalnym kryterium dostępu do unijnych funduszy.

Bruksela przekonuje, że chodzi o „inkluzywność” i „wyrównywanie szans” w historycznie podzielonym społeczeństwie RPA. Jednak w praktyce mamy do czynienia z rasową redystrybucją środków, w której nie liczy się jakość projektu, tylko struktura etniczna właścicieli. Na preferencyjne wsparcie mogą też liczyć kobiety, młodzież i byli pracownicy plantacji – pod warunkiem, że są czarni. Gdyby podobne kryteria zastosowano w Europie wobec jakiejkolwiek innej grupy, z miejsca nazwano by to dyskryminacją.

Projekt realizowany jest w ramach unijnej umowy z krajami Afryki Południowej (SADC) i ma rzekomo wspierać eksport win do Europy. Tyle że zamiast wolnorynkowej współpracy, mamy polityczny eksperyment oparty na tożsamości rasowej. Bruksela nie tylko otwiera europejskie rynki na zewnętrznych producentów – teraz jeszcze sponsoruje ich działalność według ideologicznych wytycznych. Pytanie brzmi: czy polski rolnik, przedsiębiorca, czy winiarz może liczyć na podobne wsparcie w ramach „równości szans”?

Ten precedens to także ostrzeżenie na przyszłość. Skoro UE bez skrupułów finansuje rasowo selektywne projekty za granicą, to co stoi na przeszkodzie, by podobne „inkluzywne” rozwiązania wprowadzać w Polsce? Czy rolnicy z Podlasia będą musieli konkurować o fundusze z importowanymi grupami „defaworyzowanymi”? Czy pomoc będzie przyznawana nie według kompetencji i efektywności, ale według pochodzenia?

Komentarze (0)