04.10.2024

Wsiadła do tramwaju i kupiła bilet w aplikacji. Dostała mandat za jego brak

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Kupowanie biletów w aplikacji miało zrewolucjonizować korzystanie z transportu publicznego, jednak w niektórych przypadkach przysparzało więcej problemów niż ułatwień. Mieszkańcy Łodzi odczuli to na własnej skórze, gdy nowe przepisy dotyczące zakupu biletów cyfrowych zaczęły być stosowane w sposób nadzwyczaj restrykcyjny

Jedna z pasażerek, która kupiła bilet w aplikacji, ale została ukarana mandatem, postanowiła walczyć o swoje prawa w sądzie. Wyrok, który zapadł, może okazać się istotny dla wielu innych pasażerów.

Od grudnia 2023 r. w Łodzi wprowadzono zasadę, że bilet kupiony w aplikacji należy nabyćprzed rozpoczęciem podróży, jednak najpóźniej po wejściu do pojazdu. Celem tej zmiany było zapobieganie sytuacjom, w których pasażerowie kupowali bilety dopiero w momencie, gdy zauważyli kontrolerów wchodzących do pojazdu. Problem jednak polegał na tym, że nowe przepisy były zbyt nieprecyzyjne. Co dokładnie oznacza „najpóźniej po wejściu do pojazdu”? Ile sekund ma pasażer na zakup biletu? Te niejasności szybko stały się przyczyną problemów i mandatów.

Jednym z przypadków była sytuacja, gdy pasażerka wracająca z rehabilitacji wsiadła do tramwaju, po czym – jak wynika z monitoringu – po około 40 sekundach zakupiła bilet w aplikacji. Niestety, w międzyczasie rozpoczęła się kontrola. Kontrolerzy uznali, że kobieta kupiła bilet za późno i nałożyli na nią mandat. Pasażerka nie zgodziła się z decyzją i postanowiła złożyć pozew przeciwko MPK Łódź.

Prawo jednak po stronie pasażerki

Sąd stanął po stronie pasażerki, uznając, że doszło do zapłaty za usługę, a mandat został wystawiony niesłusznie. Wyrok ten może być przełomowy, ponieważ pokazuje, że nawet kilkusekundowe opóźnienie nie powinno automatycznie skutkować mandatem, szczególnie jeśli zakup biletu został dokonany w rozsądnym czasie po wejściu do pojazdu. To istotne, gdyż wielu pasażerów opisuje podobne przypadki na łódzkich grupach dyskusyjnych, gdzie czas między wejściem a zakupem biletu wynosił zaledwie kilkanaście sekund.

W odpowiedzi na te problemy, w Łodzi wprowadzono nowe rozwiązanie – od października 2023 r. bilety cyfrowe muszą być kasowane za pomocą kodów QR, które pasażerowie skanują po wejściu do pojazdu. Choć ma to na celu uproszczenie procesu, wielu pasażerów skarży się, że nowy system jedynie zastąpił jeden problem innym. Zamiast kupować bilet w aplikacji w dogodnym momencie, pasażerowie muszą teraz fizycznie zeskanować kod, co w godzinach szczytu bywa trudne.

Krytycy nowego rozwiązania podkreślają, że skanowanie kodu QR nie rozwiązuje kluczowego problemu – czasu potrzebnego na zakup biletu. Zimą, gdy pasażerowie są ubrani w grube kurtki, rękawiczki i mają pełne ręce zakupów, zeskanowanie kodu może trwać znacznie dłużej niż kilka sekund. Co więcej, istnieje ryzyko, że takie sytuacje nadal będą prowadzić do nieporozumień z kontrolerami i nałożenia mandatów.

Komentarze (0)