23.10.2025

Czesi rozczarowani zakupami w Polsce. „Już nie opłaca się tu kupować”

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Jeszcze kilka lat temu niedzielne wyprawy Czechów do Polski były czymś zupełnie normalnym. Wystarczyło przekroczyć granicę, żeby kupić taniej jedzenie, kosmetyki, a nawet zatankować samochód. Dziś ten scenariusz powoli odchodzi do przeszłości. Jak pisze czeski portal Centrum, coraz więcej mieszkańców przygranicznych miejscowości przyznaje, że zakupy w Polsce przestały mieć sens.

Z taniego raju do „różnicy zerowej”

„Kiedyś jeździliśmy do Polski co miesiąc, ale dziś już nie warto. Kiedy doliczę paliwo i czas, oszczędności wynoszą zero” — mówi Martina z Opawy, która jeszcze niedawno regularnie robiła zakupy po polskiej stronie.
Podobnie uważa Pavel z Liberca. Jak tłumaczy, ceny w Polsce i Czechach stały się bardzo zbliżone, a niekiedy to właśnie w czeskich sklepach można znaleźć lepsze promocje.

Przez lata Polacy mogli liczyć na lojalnych czeskich klientów. Przyjeżdżali po tańsze mięso, nabiał, chemię gospodarczą czy paliwo. Różnice w cenach sięgały nawet kilkudziesięciu procent, więc wyprawa za granicę była po prostu opłacalna. Dziś jednak sytuacja się odwróciła.

Co się zmieniło?

Największy wpływ miało zakończenie czasowego zwolnienia żywności z VAT, które wprowadził polski rząd. W czasach, gdy ten przepis obowiązywał, polskie produkty były znacznie tańsze. Po jego zniesieniu ceny szybko poszły w górę.

Do tego dochodzi silniejszy złoty, który osłabił korzyści wynikające z różnicy kursowej. Dla Czechów to oznacza jedno: za te same zakupy płacą w Polsce więcej niż jeszcze rok temu.

Nowy kierunek: Niemcy

Część Czechów nie zrezygnowała jednak z zakupowych wypraw zagranicznych — po prostu zmieniła kierunek. Coraz częściej wybierają Niemcy, gdzie – choć nie jest taniej – mają większy wybór i lepszą jakość produktów.
„Jeśli już mam przekraczać granicę, to wolę jechać do Niemiec. Jedzenie jest lepsze, sklepy mają szerszą ofertę, a różnica w cenie nie jest duża” — przyznaje Hana z Decina.

Koniec pewnej tradycji

Jeszcze niedawno polskie supermarkety i stacje benzynowe przy granicy tętniły życiem dzięki czeskim klientom. Dziś ruch stopniowo maleje. Dla wielu Czechów Polska przestała być zakupowym eldorado.

Jak pisze portal Centrum, „oszczędności wynoszą zero” – a to, w czasach wysokich cen paliwa i coraz silniejszego złotego, wystarczy, by przekreślić całą ideę tanich zakupów za granicą.

Komentarze (0)