Koszty wynajmu mieszkań w Europie rosną, a sytuacja ta dotyka zarówno Niemców, jak i Polaków. Choć różnice w poziomie życia i zarobkach są wyraźne, w obu krajach wydatki na mieszkanie stanowią znaczącą część budżetu domowego. Analizując dane z 2024 roku, zauważamy interesujące różnice i podobieństwa w obciążeniach finansowych związanych z wynajmem.
Polska: Wysokie koszty najmu w relacji do zarobków
W Polsce wynajem pochłania od 40% do nawet 50% przeciętnych dochodów netto. Wynika to głównie z dynamicznie rosnących cen mieszkań, zwłaszcza w dużych miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Gdańsk. Średni koszt wynajmu kawalerki w stolicy wynosi od 2400 do 2900 zł, podczas gdy średnie wynagrodzenie netto w kraju wynosi około 5200 zł. Mniejsze miasta, takie jak Lublin czy Białystok, oferują tańszy wynajem, ale i tam koszty mogą przekraczać 30-40% dochodów netto gospodarstw domowych
Niemcy: Stabilne proporcje, ale rosnące koszty
W Niemczech gospodarstwa domowe wydają średnio 25,2% swoich dochodów na mieszkanie. Jest to nieco powyżej średniej unijnej wynoszącej 19,7%. Chociaż ten odsetek wydaje się bardziej korzystny w porównaniu do Polski, niemieccy eksperci wskazują na pogarszającą się sytuację mieszkaniową. Odsetek gospodarstw domowych przeznaczających ponad 40% dochodów na czynsz wzrósł z 5% w 1991 roku do 14% w 2021 roku. Duża liczba jednoosobowych gospodarstw domowych również wpływa na wyższe koszty mieszkaniowe na osobę i podobieństw**
Różnice w wydatkach między Polską a Niemcami wynikają przede wszystkim z poziomu zarobków i struktury rynku mieszkaniowego. Niemcy korzystają z szeroko rozwiniętego sektora mieszkań społecznych oraz regulacji ograniczających wzrost czynszów. W Polsce natomiast rynek najmu jest zdominowany przez prywatnych właścicieli, a brakuje skutecznych mechanizmów wspierających najemców. Dodatkowo w Niemczech rosnące koszty są częściowo łagodzone przez wyższe wynagrodzenia i publiczne wsparcie.
Uczmy się wzajemnie
Mimo że Niemcy wydają na mieszkanie mniejszy procent swoich dochodów niż Polacy, to dynamika wzrostu kosztów budzi niepokój także za Odrą. Różnice w regulacjach, wsparciu publicznym oraz strukturze rynku mieszkaniowego wskazują na możliwość czerpania wzajemnych inspiracji. Polska może uczyć się od Niemiec w zakresie tworzenia dostępnych mieszkań społecznych, podczas gdy niemiecki rynek najmu mógłby skorzystać z dalszych regulacji chroniących najemców.
Komentarze (0)