07.10.2025

Największe tornado od 12 lat przeszło w USA

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Po ponad dekadzie względnego spokoju w historii amerykańskich katastrof pogodowych, 20 czerwca 2025 roku Dakota Północna doświadczyła czegoś, czego nie widziano od 2013 roku – tornada o sile EF-5, czyli najwyższej w skali Fujity.

Żywioł, który przeszedł przez okolice miasta Enderlin, generował wiatr o prędkości przekraczającej 400 km/h, a jego niszczycielska moc doprowadziła do wykolejenia aż 33 wagonów pociągu towarowego.

Rekordowy żywioł, który zaskoczył nawet ekspertów

Początkowo tornado oceniono na EF-3, co oznaczało bardzo silny, ale nie ekstremalny wiatr. Dopiero szczegółowa analiza szkód – w tym wykolejenia i przemieszczenia ciężkich wagonów zbożowych oraz cystern – ujawniła, że natura po raz kolejny przekroczyła oczekiwania naukowców. Meteorolodzy z National Weather Service w Grand Forks ustalili, że aby wywrócić w pełni załadowany wagon o wadze 130 ton, potrzeba wiatru o prędkości co najmniej 370 km/h. Tymczasem jeden z pustych wagonów cysterny został wyrzucony aż 145 metrów od torów, co wymagało wiatru przekraczającego 428 km/h.

Na tej podstawie specjaliści przyznali, że tornado z Enderlin osiągnęło kategorię EF-5, czyli poziom zarezerwowany dla najbardziej ekstremalnych zjawisk atmosferycznych. To pierwszy taki przypadek w USA od 20 maja 2013 roku, gdy podobne tornado zniszczyło miejscowość Moore w stanie Oklahoma.

Tragiczny bilans zdarzenia to trzy ofiary śmiertelne – dwóch mężczyzn i kobieta. To sprawia, że jest to najbardziej śmiercionośne tornado w Dakocie Północnej od 1978 roku.

Symbol ekstremalnych zjawisk pogodowych

Nowe tornado EF-5 to nie tylko tragiczny rozdział w historii Enderlin, ale też przypomnienie, że klimat w środkowych Stanach Zjednoczonych nadal potrafi być bezlitosny. Dla meteorologów i mieszkańców tzw. “Tornado Alley” (Aleja Tornad) to sygnał ostrzegawczy – nawet długie okresy ciszy mogą skończyć się jednym z najpotężniejszych żywiołów na Ziemi.

Komentarze (0)