23.04.2024

Młody ukraiński lekarz z zarzutem zabójstwa pacjenta

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

27-letni Andrii K., rezydent z Ukrainy specjalizujący się w anestezjologii, pracujący w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie, został aresztowany pod zarzutem zabójstwa pacjenta. Zdarzenie, które miało miejsce na początku stycznia 2024 roku, wywołało kontrowersje w szpitalu i społeczności medycznej. Całą sprawę opisał Zbigniew Borek na łamach Tygodnika Polityka.

Decyzja młodego lekarza o odłączeniu od aparatury podtrzymującej życie 86-letniego pacjenta, wywołała mnóstwo kontrowersji w środowisku medycznym. Mimo że decyzja ta została poparta przez wewnętrzną komisję szpitala, która uznała ją za właściwą, to Andrii K. został aresztowany pod zarzutem zabójstwa.

Do zdarzenia doszło na początku stycznia 2024 roku w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim. Andrii K. podjął decyzję o odłączeniu pacjenta od aparatury podtrzymującej życie po operacji usunięcia jelita cienkiego. Mężczyzna miał niewielkie szanse na przeżycie, a prognozowana śmiertelność wynosiła ponad 90%. Według relacji lekarzy, pacjent był w praktyce już martwy, a Andrii K. uzasadnił swoją decyzję o braku resuscytacji humanitarnymi względami i unikaniem uporczywej terapii.

Inny lekarz zgłosił sprawę do prokuratury

Mimo pozytywnego wyniku pracy komisji szpitalnej, inny lekarz zgłosił sprawę do prokuratury, twierdząc, że doszło do zabójstwa. Po długim dochodzeniu prokuratura zdecydowała o tymczasowym aresztowaniu Andriia K., który ma spędzić za kratkami przynajmniej trzy miesiące. Zarzuty te spotkały się z oburzeniem personelu medycznego, który bronił kompetencji i decyzji Andriia K.

Mimo, że zarząd szpitala podkreślił, że nie było błędu w sztuce medycznej – wskazał na pewne niedociągnięcia organizacyjne, takie jak m.in. samodzielność decyzji lekarza bez konsultacji z konsylium. Wszystko to sprawiło, że sprawa nabrała dodatkowego wymiaru z powodu potencjalnych uprzedzeń narodowościowych. Andrii K., będąc pochodzenia ukraińskiego, miał spotykać się z niechęcią ze strony innego rezydenta, co mogło wpłynąć na jego decyzję o zgłoszeniu sprawy do prokuratury.

Szpital, starając się zachować transparentność, wydał oświadczenie zapewniające o współpracy z prokuraturą i transparentności w działaniach mających na celu wyjaśnienie sprawy. Wydarzenie to pozostanie tematem szerokiej debaty zarówno w środowisku medycznym, jak i społecznym.

Komentarze (41)

  • przyszły pacjent pisze:

    Eutanazja w Polsce nielegalna. Słuszna postawa prokuratury.A szpital omijałabym z daleka

    • Grabasz pisze:

      Ty ograniczony ciołku, od kiedy trupa można zabić?

    • niki pisze:

      mylisz eutanazję z uporczywą daremna terapią co znaczy ze nie masz pojęcia o czym piszesz

  • Pacjent pisze:

    W Nowej Soli byłem na SOR z powodu wysokiego ciśnienia obsługiwał mnie ukrainiec tak że po podaniu jakiejś dawki czegoś o mały włos odleciałbym w kosmos!
    Ten kraj zwany Polską to śmietnisko obecnie z „dyplomami „ z bazaru!
    A gdzie nostryfikacja dyplomów, przez nachodźców! Polacy śpią!

    • mihu99 pisze:

      Czytałeś artykuł głąbie? Czy od razu wysnułeś, że ktoś chciał kogoś zabić?

  • Sprawiedliwosc pisze:

    Z logicznego punktu ten lekarz powinien siedziec nie wazne czym sie kierowal nie mial prawa decydowac o zyciu pacjeta jego obowiazkiem ratowania zycia a nie skrocenia. Mam nadzieje ze to nie zostanie zamiecione pod dywan. W Angli jsk by to zrobil jasno by postawili zarzut. Nie dosc biala mafia przylozyla reke wielu zgonow podczas tzn pseudo pandemia…

  • Kogoelmogel pisze:

    Kochani, u kry to nie ludzie, to potomkowie kanibali. Już tłumaczę dlaczego tak piszę, otóż w czasie wielkiego głodu na upadlinie ludzie JEDLI siebie nawzajem, matka dziecko, dzieci zjadały starszych itd. Stąd wysnuwać wniosek, ze to nie są ludzie. Genotyp zmieniony, mentalność neandertalczyka, nienawiść do PL wyssana z mlekiem matki, co pokazał Wołyń i oddział pacyfikujący Powstanie Warszawskie (oddziel
    Złożony z samych upadlińcow charakteryzował się tym, ze był najbrutalniejszy z brutalnych). A zatem czas pogonić towarzystwo za Bug.

  • bartino pisze:

    Japirer…. do hukrów pewnie nie dotarły jeszcze humanitarne standardy że to rodzina decyduje o odłączeniu od aparatury, a ile dyplomów mają za łapówki, egzaminy za łapówki, ukraińcy w pierwszej kolejności powinni leczyć polityków

  • Nic z przypadku pisze:

    Po utrudnieniach przy otrzymaniu specjalizacji, po limitach na polskich uczelniach dla Polaków kosztem zagranicznych „studentów”, po gównouczelniach nibymedycznych za pieniądze fundacji Sorosa i komunistycznej unii, po wypchnięciu obecnej kadry polskich lekarzy za granicę („cyt „Niech jadą!” – polskojęzyczna Józefa Hrynkiewicz)… podobno juz zatrudniono blisko 4000 ukrów z deklaracją spec. „służby zdrowia” – tj. bez nostryfikacji dyplomów, bez potrzeby znajmości jęz. polskiego. Taki przypadkowy plan się układa. Wszystko przygotowywane od lat…

    • Bardzo stary doktor pisze:

      Totalna zagłada Pora umierać zanim Cię dopadną

  • Dorota pisze:

    „wywołała mnóstwo kontrowersji w środowisku medycznym” Kontrowersja to jest jakby ten 27 letni morderca przyszedł do pracy umalowany jak pajac i w sukience, to byłoby kontrowersyjne… MORDERSTWO nie jest kontrowersyjne, to MORDERSTWO. A odnośnie tego 27 letniego Ukraińca to mam nadzieję że dostanie dożywocie.

    • realistka pisze:

      Głupia babo, zamknijryj, bo nie masz pojęcia o czym piszesz. Przeczytaj artykuł ze zrozumieniem!

    • Real pisze:

      Dorcia, idź do kurnika kury macać, bo widać, że myślenie nid jest twoją najsilniejszą stroną! Od kiedy głupia cipo, można zamordować trupa? Pacjent nie żył, wiec lekarz odłączył aparaturę, ktora tylko podtrzymywała go przy życiu.

  • Znafca pisze:

    poczytajcie sobie o tym szmalcowniku Łukaszu Z. który doniósł w artykule polityki, niezły z niego szczur, ale dobrze ustosunkowany, do tego sam doprowadził do śmierci jedną pacjentkę, także ostrożnie z opiniami na temat ukraińskiego lekarza

  • Azet pisze:

    Co ten ukrainiec tu robi u siebie niech ćwiczy zabijanie wypędzić na wschód.

  • Karol pisze:

    Wynos się.

  • Pacjent1 pisze:

    Niestety ale poziom wiedzy i umiejetności „lekarzy ” z Ukrainy ma się nijak do naszych polskich standardów. Mieli dostawać uprawnienia w zwiazku z pandemią która się skończyla a oni nadal się tu pchają.
    W szpitalu w moim mieście zatrudniono kilku ale niestety wykonywali pracę sanitariuszy. Prawda jest taka że szpitale ich zatrudniają za grosze a odpowiedzialności za nich i obowiązkiem uczenia (nieraz wszystkiego od podstaw)są obciążani polscy lekarze!

  • Dex pisze:

    Te niedociągnięcia, to pominięcie ustawy która jasno mówi, że śmie c mózgu stwierdza komisja min 2 cpecjalistów…

    Ale od dzisiaj robią to Ukraińścy rezydenci…

    No i „pochodzenia” To UKR, a nie osoba pochodzenia. Imigrant, co zabił człowieka bo tak uważał. Ten człowiek miał prawo żyć… On mu te prawo zabrał

    • Gość pisze:

      Pacjent nie żył, a trupa nie da się zamordować.

    • tigger1 pisze:

      chyba nie rozumiesz różnicy między diagnozą śmierci mózgu, a śmierci w wyniku zatrzymania krążenia.

  • Dex pisze:

    Mihu… Ten Ukr zabił tego człowieka. Śmierć mózgu stwierdza komisja min 2 specjalistów – sory, ale rezydent nie jest specjalistą… To zwykłe zabójstwo medyczne. 10lat min i deportacja… Najgorsza jest nasza kasta w białych fartuchach, która problemu nie widzi… Oj tam oj tam i tak by pewnie nie przeżył! Więc po co go męczyć? Niedługo będzie eutanazja za wyrostek.

  • kleopatra pisze:

    Szpital broni rezydenta bo w szpitalu naruszono procedury, a rezydent pracował bez nadzoru, co w sytuacjach kryzysowych nie powinno mieć miejsca. Wina jest zarówno rezydenta jak i szpitala. Zwykłe niedbalstwo. Zasłanianie się tym, że pacjent był stary i schorowany jest karygodne. Przerzucanie winy na sygnalistę i obarczanie go rzekomą niechęcią dz powodu narodowści to zwykła manipulacja.

  • kleopatra pisze:

    Szpital broni rezydenta bo w szpitalu naruszono procedury, a rezydent pracował bez nadzoru, co w sytuacjach kryzysowych nie powinno mieć miejsca. Wina jest zarówno rezydenta jak i szpitala. Zwykłe niedbalstwo. Zasłanianie się tym, że pacjent był stary i schorowany jest karygodne. Przerzucanie winy na sygnalistę i obarczanie go rzekomą niechęcią dz powodu narodowości to zwykła manipulacja.

  • Katarzyna pisze:

    Co to za mafia w tym szpitalu na czele z Maciejem Żukowskim ,że tak bronią tego ukraińskiego mordercę?

  • Malgo pisze:

    28 kwietnia w niedzielę trafiłam na nocną świąteczna opiekę z 4 letnim dzieckiem 40 stopni gorączki kaszel. Lekarka z Ukrainy chciała wysłać do domu bo przechodzi infekcje wirusowa. Nalegałam na to żeby zobaczyła ja pediatra. Polska pediatra zleciła przeswietlenie i po 40 minutach okazało się że dziecko ma zapalenie płuc. Miasto Tarnobrzeg

  • sprawiedliwość pisze:

    Lekarz z Ukrainy nie złamał prawa !!! Natomiast zachowanie lekarza rezydenta – Filipa Wawrzyniaka, który, nie znając sprawy zgłosil kolegę do prokuratury, jest karygodne, tym bardziej, że świadomie złamał prawo Cytuję -,, W tym roku lekarz Filip Wawrzyniak, został już upomniany za to, że wbrew dyspozycjom ordynatora zdecydował o włączeniu żywienia dojelitowego 37-letniej pacjentce, u której po operacji wystąpiła perforacja przewodu pokarmowego. Filip Wawrzyniak. zmienił decyzję ordynatora bez próby konsultowania się z nim – ustaliła komisja powołana do zbadania tej sprawy. Według niej „wykazał się całkowitym brakiem krytycyzmu w odniesieniu do swojego postępowania. (…) Brak refleksji w tej materii był aż nadto widoczny. 37-letnia pacjentka zmarła 12 stycznia 2024 r. (zaledwie trzy dni po śmierci pacjenta odłączonego od aparatury podtrzymującej życie przez Andrija K.) ”. Przeczyrajcie sobie cały artykuł https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2254067,1,ukrainski-lekarz-z-zarzutem-zabojstwa-co-sie-zdarzylo-w-gorzowskim-szpitalu.read Skoro lekarz Filip Wawrzyniak jest pewny, ze słusznie postąpił. to dlaczego kryje się , w mediach, pod Łukaszem Z.? Ludzi ma za idiotów,że go nie zidentyfikują? Przeciez widnieje na stronie szpitala , jak i na stronie Okręgowej Izby Lekarskiej w Gorzowie Wielkopolskim, zamiescil nawet swój nr telefonu…

    • lekarz pisze:

      Złamał prawo, bo lekarz nie jest panem życia i śmierci, żeby sam decydował o odłączeniu od respiratora. Istnieją odpowiednie procedury do orzekania o śmierci. A lekarz Łukasz postąpił właściwie, bo poinformował prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. A prokuratura sformułowała zarzuty, a ponadto SĄD zdecydował o tymczasowym areszcie. I co, wszyscy się zmówili przeciwko ukraińskiemu lekarzowi? A może jednak są podstawy ku temu, żeby sądzić, że popełnił przestępstwo? Pomyślcie trochę.

  • Ukrainiec niewinny pisze:

    Lekarz z Ukrainy nie złamał prawa !!! Natomiast zachowanie lekarza rezydenta – Filipa Wawrzyniaka, który, nie znając sprawy zgłosil kolegę do prokuratury, jest karygodne, tym bardziej, że świadomie złamał prawo Cytuję -,, W tym roku lekarz Filip Wawrzyniak, został już upomniany za to, że wbrew dyspozycjom ordynatora zdecydował o włączeniu żywienia dojelitowego 37-letniej pacjentce, u której po operacji wystąpiła perforacja przewodu pokarmowego. Filip Wawrzyniak. zmienił decyzję ordynatora bez próby konsultowania się z nim – ustaliła komisja powołana do zbadania tej sprawy. Według niej „wykazał się całkowitym brakiem krytycyzmu w odniesieniu do swojego postępowania. (…) Brak refleksji w tej materii był aż nadto widoczny. 37-letnia pacjentka zmarła 12 stycznia 2024 r. (zaledwie trzy dni po śmierci pacjenta odłączonego od aparatury podtrzymującej życie przez Andrija K.) ”. Przeczyrajcie sobie cały artykuł https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2254067,1,ukrainski-lekarz-z-zarzutem-zabojstwa-co-sie-zdarzylo-w-gorzowskim-szpitalu.read Skoro lekarz Filip Wawrzyniak jest pewny, ze słusznie postąpił. to dlaczego kryje się , w mediach, pod Łukaszem Z.? Ludzi ma za idiotów,że go nie zidentyfikują? Przeciez widnieje na stronie szpitala , jak i na stronie Okręgowej Izby Lekarskiej w Gorzowie Wielkopolskim, zamiescil nawet swój nr telefonu…

  • Bardzo stary doktor pisze:

    Totalna zagłada Pora umierać zanim Cię dopadną

  • Nick pisze:

    Jak ja „uwielbiam” komentarze ludzi, którzy nic nie wiedza, nic nie umieją, a wpychają się w kompetencje lekarza.

    Jest poważna różnica pomiędzy eutanazją (uśmiercenie pacjenta) a zaprzestaniem terapii uporczywej (daremnej).
    Terapia uporczywa jest działaniem wydłużającym życie, ale bez poprawy jego jakości. Ergo: jest skazywaniem pacjenta na tortury. Jest to działanie nieetyczne.

    Z tego co wiem, pacjent miał zatrzymanie krążenia. Biorąc pod uwagę jego stan ogólny, miało prawo się to zdarzyć. Andrij K. stwierdził: zatrzymanie krążenia i zanik tętna na tętnicach obwodowych, brak reakcji źrenic na światło, brak odruchu tchawicy.

    Nawet laik bez studiów medycznych wie, że zatrzymanie krążenia to zjawisko, kiedy komuś przestaje bić serce. Zaś pozostałe rzeczy świadczą o śmierci mózgowej.
    Serce można reanimować, ale nie ma to sensu w sytuacji, gdy mózg jest martwy.

    Dociera?

    NIE „ratujemy” zmarłych!!! Nie pomogą doktory, jak kto na śmierć chory. Sorry.

    Jedyny przypadek, kiedy sztucznie podtrzymujemy ciało osoby ze śmiercią mózgu, to dawca organów. W tym przypadku trudno byłoby mówić o dawcy.

    To, że rezydent jest Ukraińcem, nie ma żadnego znaczenia, protokół stwierdzania zgonu jest taki sam.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Śmierć_mózgu#Etap_I
    Doktor Andrij wykonał te wszystkie kroki, zatem nie popełnił błędu.

    PS. Patologia polegająca na zatrudnianiu Ukraińców bez specjalizacji, bez znajomości języka, to jedna sprawa. Ale ten był zweryfikowany, robił legalną specjalizację w Polsce.

    Nie wypada mi o tym mówić, ale chodzi o osobiste porachunki (ze strony tego rezydenta przedstawiającego się jako Łukasz). Kodeks etyki lekarskiej zabrania czegoś takiego, bo to jest robienie we własne gniazdo.

  • tezlekarz pisze:

    Filipie – jak się czujesz?????

  • Anestezjolog pisze:

    Złamał prawo to nie jest sprawa medyczna tylko prawna nie był uprawniony do tej decyzji to wynika z ustawy o zawodzie lekarza i rozporządzenia ministra MZIOS o standardach w anestezjologii i intensywnej terapii.

  • Joe pisze:

    Większość nie doczytała że pacjent już nie żył i dopiero lekarz odłączył aprartaturę…
    …albo nie chciała tego doczytać… i wolą pluć jadem…