Podróż samochodem po Europie to świetny sposób na wakacje — szczególnie, jeśli startujesz z Polski. Ale zanim ruszysz przez Niemcy, Austrię, Czechy czy Chorwację, warto sprawdzić nie tylko trasę, ale i… zawartość bagażnika. W różnych krajach obowiązują inne przepisy dotyczące wyposażenia auta i przedmiotów, które można lub nie można przewozić. W skrajnych przypadkach, niewiedza może kosztować cię nie tylko mandat, ale i wizytę w sądzie.
Choć Niemcy słyną z porządku na drogach, to nie wszyscy kierowcy wiedzą, że np. gazy pieprzowe są legalne tylko wtedy, gdy mają wyraźne oznaczenie „do ochrony przed zwierzętami”. W przeciwnym razie, ich posiadanie może zostać potraktowane jako nielegalne posiadanie broni. Również latarki o bardzo wysokiej mocy mogą budzić podejrzenia, zwłaszcza jeśli są przypisane do wyposażenia taktycznego – takie modele bywają klasyfikowane jako broń.
Co ciekawe, dziecięce pistolety ASG czy repliki broni również mogą stanowić problem – zwłaszcza jeśli przypominają prawdziwe modele. Przewożenie ich bez odpowiedniego pokrowca lub bez zgody może skończyć się konfiskatą lub nawet oskarżeniem o przewożenie broni bez pozwolenia.
Austria – obowiązkowe wyposażenie i surowy zakaz kamer
W Austrii przepisy są równie rygorystyczne. Kamery samochodowe (tzw. dash camy) są tu niemal całkowicie zakazane — uznaje się je za naruszenie prywatności innych uczestników ruchu. Mandaty potrafią sięgać nawet kilku tysięcy euro. W dodatku, każdy kierowca ma obowiązek wozić w aucie kamizelki odblaskowe dla wszystkich pasażerów, i to nie w bagażniku, a w miejscu łatwo dostępnym z fotela – np. w schowku lub kieszeni drzwi.
Do tego obowiązkowe są: apteczka zgodna z normą, trójkąt ostrzegawczy oraz komplet zapasowych żarówek (jeśli reflektory w aucie nie są LEDowe).
Czechy, Słowacja i Chorwacja – drobiazgi, które mogą kosztować
W Czechach i Słowacji wymagane jest m.in. koło zapasowe lub zestaw naprawczy, zapasowe żarówki oraz bezpieczniki, jeśli twoje auto ich używa. W Chorwacji z kolei wymagane jest posiadanie liny holowniczej – brak takiego elementu może skończyć się mandatem.
We wszystkich tych krajach konieczne są także kamizelki odblaskowe dla kierowcy (a w Austrii, jak już wspomniano – dla wszystkich pasażerów) i trójkąt ostrzegawczy. Warto też sprawdzić daty ważności apteczki – policjanci bywają skrupulatni.
Każdy kraj ma swoje własne przepisy drogowe – nawet jeśli sąsiedzi się ze sobą nawzajem. Przed podróżą warto poświęcić kilka minut na sprawdzenie, co trzeba mieć w samochodzie, a czego lepiej nie przewozić. Wbrew pozorom, czasem to nie prędkość na autostradzie, ale niewinna zabawka w bagażniku może popsuć ci wakacje.
Komentarze (0)