27.02.2025

Kłopoty polskiego producenta przyczep. Czy firma upadnie?

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Polski lider rynku naczep i przyczep, firma Wielton, przeżywa trudne chwile. Sprzedaż spółki w styczniu 2025 roku spadła o ponad 50%, co w branży oznacza prawdziwe tąpnięcie. Firma straciła udziały rynkowe i odnotowała straty finansowe. Czy Wielton chyli się ku upadkowi?

Wielton, założony w latach 90., szybko stał się trzecim największym producentem naczep i przyczep w Europie. Jednak kryzys w branży transportowej nie ominął giganta. Już w 2024 roku spółka odnotowała znaczny spadek sprzedaży, a początek 2025 roku nie przyniósł poprawy. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motorowego, w styczniu firma sprzedała zaledwie 220 naczep i przyczep, co stanowi spadek o 53,6% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Udział rynkowy Wieltonu zmniejszył się z 23,59% do 15,61%. To dziesięciokrotnie większy spadek niż w całym polskim rynku, co świadczy o pogłębiających się problemach firmy.

Ogromne straty finansowe i walka o przetrwanie

Po trzech kwartałach 2024 roku Wielton odnotował 80 mln zł straty netto, podczas gdy rok wcześniej zysk wyniósł 85 mln zł. W obliczu tych trudności spółka zaciągnęła kredyt obrotowy w wysokości 95 mln euro. W październiku 2024 roku prezes Wieltonu, Paweł Szataniak, w wywiadzie dla „Business Insider” tłumaczył trudną sytuację firmy:

Spadki popytu wśród firm transportowych najmocniej dotknęły segment naczep do uniwersalnego transportu. A to właśnie one stanowią połowę naszej produkcji. Musieliśmy podjąć trudne decyzje, by zabezpieczyć płynność finansową.

Na razie firmie udało się uniknąć masowych zwolnień, ale przedłużający się kryzys może wymusić takie działania.

Spółka otrzymała wsparcie z Krajowego Planu Odbudowy w wysokości blisko 200 mln zł. Mariusz Golec, wiceprezes Wieltonu, jeszcze w 2024 roku wyrażał nadzieję na poprawę sytuacji w pierwszej połowie 2025 roku:

Liczymy na stopniową poprawę sytuacji na rynku. Nie spodziewamy się dynamicznego wzrostu, ale wierzymy, że popyt zacznie się stabilizować.

Jednak obecne dane wskazują na dalsze spadki sprzedaży, utratę udziałów rynkowych i znaczne straty finansowe. Kluczowe będą nadchodzące miesiące. Jeśli popyt na naczepy nie wzrośnie, wizja bankructwa i zwolnień może stać się realna.

Komentarze (0)