W Słupsku odbyło się wydarzenie pod nazwą „PikniQ”, zorganizowane przez aktywistów środowiska LGBT, które spotkało się z ostrą krytyką ze strony posła Konfederacji Krzysztofa Szymańskiego. Poseł przeprowadził kontrolę poselską podczas wydarzenia, które odbywało się w Słupskim Ośrodku Kultury, a swoje spostrzeżenia opisał na mediach społecznościowych.
Krzysztof Szymański przez dwie godziny obserwował przebieg „PikniQ”, który miał miejsce w ogrodzie przy Słupskim Ośrodku Kultury. Impreza była organizowana przez aktywistów środowiska LGBT, a prowadzącym wydarzenie był Drag Queen o pseudonimie Temida69. Występy wokalne i działania artystyczne odbywały się na małej scenie, co miało na celu, jak opisali organizatorzy, promowanie różnorodności i równości.
Mimo że wydarzenie oficjalnie nie było skierowane do dzieci, poseł zauważył obecność kilku niepełnoletnich uczestników. W swoim wpisie na mediach społecznościowych wyraził głębokie zaniepokojenie tym faktem, zwracając uwagę na nieodpowiedni, jego zdaniem, charakter imprezy dla dzieci i młodzieży.
Nie sądzę, aby zabawa prowadzona przez wyuzdaną karykaturę kobiety była odpowiednim miejscem dla dzieci i młodzieży!
– napisał Szymański, krytykując estetykę i treści prezentowane przez Drag Queen.
Krzysztof Szymański w swoim wpisie podkreślił, że takie wydarzenia nie powinny mieć miejsca w instytucjach publicznych, które są finansowane z pieniędzy podatników. Skrytykował również obecność wiceprezydent Słupska, Marty Makuch, która uczestniczyła w wydarzeniu i była widoczna w tle na jednym ze zdjęć dołączonych do jego wpisu. Poseł zasugerował, że patronowanie takim inicjatywom przez władze miasta jest przekroczeniem granic, które mogą prowadzić do dalszej obecności środowisk LGBT w instytucjach publicznych, a nawet w szkołach.
Poseł rozmawiał z aktywistami
Poseł Szymański wziął również udział w „Żywej Bibliotece” – formule, która polega na indywidualnych rozmowach z przedstawicielami różnych grup społecznych, w tym aktywistami LGBT. Mimo że wysłuchał perspektyw uczestników, w swoim wpisie wyraźnie zaznaczył, że jego krytyczne stanowisko wobec takich inicjatyw nie zmieniło się. Stwierdził, że treści przekazywane przez aktywistów LGBT stanowią „bardzo duże zagrożenie dla poczucia własnej tożsamości i wewnętrznej spójności młodych ludzi”.
Szymański podkreślił, że obecność środowisk LGBT w instytucjach kultury jest jego zdaniem niebezpieczna i nie powinna być akceptowana. Wspomniał również o swojej obawie, że „kolejnym krokiem będzie wejście LGBT do szkół”, co jego zdaniem należy zablokować, aby chronić młodzież przed „dezorientacją tożsamościową”.
Polaryzacja opinii publicznej
Wpis Krzysztofa Szymańskiego wywołał falę komentarzy, zarówno poparcia, jak i krytyki. Zwolennicy posła podzielają jego obawy, że promowanie treści związanych z ruchem LGBT może negatywnie wpływać na młode pokolenie i stanowi zagrożenie dla tradycyjnych wartości. Z kolei krytycy zarzucają posłowi Konfederacji, że jego wypowiedzi podsycają nienawiść i marginalizują ważne kwestie związane z tolerancją, równością i akceptacją różnorodności.
Wiele osób z opozycji politycznej oraz działaczy na rzecz praw człowieka podkreśla, że tego typu inicjatywy jak „PikniQ” mają na celu promowanie inkluzywności i wsparcia dla osób LGBT, które wciąż spotykają się z dyskryminacją i wykluczeniem społecznym. Ich zdaniem, takie wydarzenia mają ogromne znaczenie dla budowania bardziej otwartego i tolerancyjnego społeczeństwa.
Przeprowadziłem kontrolę poselską w Słupskim Ośrodku Kultury w trakcie trwania „PikniQ” zorganizowanego przez aktywistów LGBT.
— Krzysztof Szymański (@KSzymanskiKonf) September 3, 2024
Przez 2 godziny przyglądałem się przebiegowi wydarzenia oraz promowanym treściom.
Większa część pikniku odbywała się na placu/ogrodzie, gdzie… pic.twitter.com/lejJWZICQE
Komentarze (0)