W ciągu dekady liczba dzieci i młodzieży w Anglii, u których lekarze pierwszego kontaktu zdiagnozowali dysforię płciową, wzrosła pięćdziesięciokrotnie – wynika z najnowszych badań opublikowanych na łamach czasopisma „Archives of Disease in Childhood”. Zjawisko to, mimo że wciąż dotyczy relatywnie niewielkiej części populacji, budzi rosnące zainteresowanie i liczne kontrowersje.
Skala wzrostu i nowe dane
W latach 2011–2021 liczba diagnoz wśród dzieci i młodzieży w wieku do 18 lat gwałtownie wzrosła. Podczas gdy w 2011 roku dysforię płciową diagnozowano u około 1 na 60 000 dzieci i młodzieży (około 192 przypadków w skali kraju), w 2021 roku wskaźnik ten wynosił już 1 na 1200 (około 10 291 przypadków). Badanie opierało się na danych zebranych z 20 proc. gabinetów lekarzy rodzinnych w Anglii i jest jednym z pierwszych, które analizuje problem w kontekście podstawowej opieki zdrowotnej, a nie tylko skierowań do specjalistycznych klinik.
Warto zauważyć, że wzrost diagnoz był szczególnie zauważalny od 2015 roku wśród dzieci zarejestrowanych jako kobiety w ich kartach zdrowia. W tej grupie częstość występowania dysforii płciowej w 2021 roku była około dwukrotnie wyższa niż wśród dzieci zarejestrowanych jako mężczyźni.
W przypadku młodzieży w wieku 17–18 lat wskaźnik diagnoz wynosił około 1 na 238 w 2021 roku, co dodatkowo potwierdza rosnącą liczbę przypadków w starszych grupach wiekowych.
Hormonalne leczenie dzieci i młodzieży
Mimo rosnącej liczby diagnoz, dane wskazują, że niewielki odsetek dzieci i młodzieży z dysforią płciową otrzymywał leki hormonalne. W okresie 10 lat jedynie:
- 5 proc. pacjentów otrzymało receptę na leki hamujące dojrzewanie płciowe,
- 8 proc. pacjentów otrzymało hormony maskulinizujące lub feminizujące.
Dyskusja na temat stosowania tego typu terapii pozostaje niezwykle gorąca. Choć leki blokujące dojrzewanie płciowe są proponowane jako sposób na złagodzenie stresu związanego z dysforią płciową i umożliwienie młodzieży podjęcia decyzji o dalszym leczeniu w dorosłości, ich długoterminowy wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne jest nadal niejasny.
Inny zespół badawczy, którego wyniki opublikowano w tym samym czasopiśmie, stwierdził, że nie można jednoznacznie określić, czy terapie hormonalne – zarówno hamujące dojrzewanie, jak i płciowe – przynoszą korzyści czy szkody. Brak jednoznacznych dowodów dodatkowo komplikuje i tak już napiętą debatę na temat najlepszych praktyk w leczeniu dysforii płciowej u dzieci.
Przegląd Cass i napięcia społeczne
Rosnąca liczba przypadków dysforii płciowej oraz pytania o odpowiednie metody leczenia doprowadziły w zeszłym roku do przeprowadzenia tzw. przeglądu Cass – obszernej analizy, której celem było zbadanie, jak brytyjski system opieki zdrowotnej powinien reagować na potrzeby dzieci i młodzieży z dysforią płciową.
Przegląd wykazał szereg problemów, w tym brak jednolitych standardów leczenia oraz niedobór specjalistycznych usług w Anglii. Do tej pory większość badań opierała się na przypadkach skierowań do specjalistycznych klinik, co stanowiło jedynie część pełnego obrazu. Najnowsze analizy rejestrów lekarzy rodzinnych rzucają nowe światło na to, jak powszechny jest ten problem w całym społeczeństwie.
Dlaczego liczba diagnoz tak szybko rośnie?
Istnieje wiele hipotez tłumaczących tak gwałtowny wzrost diagnoz. Niektórzy eksperci wskazują na rosnącą świadomość społeczną i większą dostępność informacji o dysforii płciowej, co może zachęcać młode osoby do szukania pomocy.
Inni sugerują, że zmiany kulturowe, wpływ mediów społecznościowych oraz rosnąca akceptacja różnorodności płciowej w społeczeństwie mogą odgrywać kluczową rolę. Zwraca się również uwagę na potrzebę dokładniejszego badania, czy na ten wzrost mogły wpłynąć zewnętrzne czynniki, takie jak stres związany z dojrzewaniem czy inne problemy psychiczne, które mogą maskować się jako dysforia płciowa.
Rosnąca liczba diagnoz i brak jednoznacznych danych dotyczących skuteczności leczenia hormonalnego sprawiają, że kwestia dysforii płciowej u dzieci staje się jednym z największych wyzwań współczesnej medycyny i społeczeństwa.
Eksperci apelują o dalsze badania oraz opracowanie bardziej spójnych standardów leczenia, które będą oparte na dowodach naukowych. Bez wątpienia temat ten będzie budził emocje i kontrowersje jeszcze przez wiele lat. Tymczasem zarówno lekarze, jak i społeczeństwo muszą znaleźć balans między zapewnieniem wsparcia młodym osobom a ostrożnością w podejmowaniu decyzji o ich leczeniu.
🇬🇧 W Anglii w ciągu dekady liczba dzieci uważających, że są niewłaściwej płci wzrosła pięćdziesięciokrotnie, wg badania na Uniwersytecie w Yorku. W 2011 było poniżej 200 przypadków poniżej 18 lat, a w 2021 ponad 10 tys. Wzrost szczególnie duży u dziewcząt.https://t.co/9tzq7d7O5m
— Adam Gwiazda (@delestoile) January 26, 2025
Źródło: The Telegraph
Komentarze (0)