27.05.2024

Patostreamer psikał na ludzi gazem pieprzowym, sąd zdecydował, że zostanie w areszcie

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Plotki
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Kawiaqa, kontrowersyjny patostreamer, ponownie znalazł się na pierwszych stronach wiadomości. Po serii skandalicznych zachowań zarówno na swoich streamach, jak i w życiu prywatnym, jego sytuacja prawna staje się coraz bardziej skomplikowana. Niedawno otrzymaliśmy informacje o przedłużeniu jego aresztu o kolejne trzy miesiące, a lista zarzutów, które ciążą na jego koncie ciągle się powiększa.

Kawiaq stał się znany dzięki swoim prowokacyjnym i często nielegalnym działaniom transmitowanym na żywo. Na jego streamach można było zobaczyć, jak psikał gazem pieprzowym przypadkowe osoby na ulicach, co wywołało ogromne oburzenie wśród widzów. To jednak nie koniec jego przewinień. Kawiaq oszukiwał ludzi, sprzedając im telefony na OLX, które nigdy nie docierały do kupujących.


W obliczu narastających problemów prawnych, Kawiaq podjął próbę ucieczki z kraju, aby uniknąć odpowiedzialności. Na pewien czas zniknął z radarów, ale po pewnym czasie zdecydował się wrócić do Polski. Na lotnisku został zatrzymany przez policję.

Ostatnie informacje wskazują na to, że areszt Kawiaqa został przedłużony o kolejne trzy miesiące. Decyzja ta wynika z rosnącej liczby zarzutów, jakie są mu stawiane. Prokuratura pracuje nad sprawą, a kolejne dowody przeciwko patostreamerowi wychodzą na jaw.

Oprócz wspomnianego już użycia gazu pieprzowego i oszustw na OLX, w toku śledztwa pojawiają się nowe przestępstwa, w które był zamieszany. Każdy nowy zarzut dodaje ciężaru jego sprawie i wydłuża potencjalny czas spędzony za kratkami.


Przypadek Kawiaqa budzi szerokie dyskusje na temat wpływu patostreamingu na młodzież i społeczeństwo. Jego działania pokazują, jak niebezpieczne mogą być treści publikowane bez żadnej odpowiedzialności i jak destrukcyjny wpływ mogą mieć na odbiorców. Policja i organy ścigania starają się teraz nie tylko pociągnąć Kawiaqa do odpowiedzialności, ale także wysłać jasny sygnał, że takie zachowania nie będą tolerowane.

Komentarze (0)