Aresztowany Wenezuelczyk
01.07.2025

Piekło zamarzło? Już nawet OMZRiK nazywa imigrację „importem przestępczości”

Kamil
Kamil
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Organizacja znana z walki z "mową nienawiści i dyskryminacją", zamieściła zaskakujący w swej treści wpis dotyczący tragicznej śmierci Klaudii, zamordowanej w Toruniu przez Wenezuelczyka

Już nawet Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK) widzi problem w imigracji. Organizacja znana z walki z „mową nienawiści i dyskryminacją”, zamieściła zaskakujący w swej treści wpis dotyczący tragicznej śmierci Klaudii, zamordowanej w Toruniu przez Wenezuelczyka. Post ten zawiera nietypowe dla antyrasistowskiego i proimigracyjnego OMZRiK sformułowanie: imigracja została w nim określona mianem „importu przestępczości”. To zwrot, który dotychczas kojarzono z narracją prawicowych środowisk, a nie z lewicową organizacją walczącą z tzw. „mową nienawiści”. Czy OMZRiK zmienia swoją linię?

Tragiczne wydarzenia w Toruniu

Post OMZRiK opisuje dramat z nocy 12 czerwca 20, kiedy 19-letni Wenezuelczyk, przebywający w Polsce nielegalnie po wygaśnięciu wizy turystycznej, zaatakował Klaudię, doktorantkę Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Jesteśmy głęboko wstrząśnięci śmiercią naszej doktorantki Klaudii, brutalnie zaatakowanej 12 czerwca 2025 roku. To niewyobrażalna tragedia. Nasza wspólnota utraciła wspaniałą koleżankę i wybitnie uzdolnioną młodą badaczkę

– napisano na profilu uczelni.

Kobieta, wracająca z pracy przez park, została zaatakowana nożem, otrzymując kilkadziesiąt ciosów w głowę i klatkę piersiową. Mimo dwutygodniowej walki o życie, zmarła w szpitalu.

Sprawca został ujęty dzięki świadkowi, który usłyszał wołanie o pomoc. Jak podaje asp. Dominika Bocian z KMP w Toruniu:

19-latek został namierzony przez mundurowych po zgłoszeniu od przypadkowego świadka i ujęty kilka ulic dalej

Z ustaleń wynika, że mężczyzna przyleciał do Europy legalnie na wizie turystycznej, ale po jej wygaśnięciu pozostał w Polsce nielegalnie. Nie pracował, nie uczył się, żył z pracy matki mieszkającej w Toruniu.

OMZRiK i „import przestępczości”

W swoim poście OMZRiK nie ograniczył się do opisu zbrodni. Organizacja wskazała na szerszy kontekst:

Wenezuela jest wymieniana jako jeden z najniebezpieczniejszych krajów dla kobiet, gdzie nawet pracownicy hoteli, taksówkarze czy osoby udające policjantów mogą być sprawcami przestępstw. Badania, którymi dysponuje ONZ wskazuje, że ponad 60% dziewczynek powyżej 15 roku życia i kobiet doświadczyło przemocy seksualnej w tych krajach.

Jak dodaje OMZRiK, Wenezuela, pogrążona w kryzysie humanitarnym, jest opisywana jako kraj o wysokim poziomie przestępczości, w tym porwań, handlu ludźmi i gwałtów. Dalej ośrodek stwierdza:

Większość młodych mężczyzn pochodzących z tych krajów – dopuszczało się lub było biernym uczestnikiem ataku na kobietę lub dziewczynkę. (…) Pozwalając na wjazd do Europy młodych mężczyzn z tych krajów, którzy są bezrobotni i nie uczą się – tak naprawdę importujemy przestępczość kryminalną i patologie społeczne

Użycie frazy „import przestępczości” przez OMZRiK, który od lat krytykował generalizacje dotyczące migrantów jako ksenofobiczne, jest zaskakujące.

Organizacja wskazuje ponadto na odpowiedzialność władz Hiszpanii za przyznanie wizy sprawcy oraz na brak skutecznych mechanizmów w Polsce do kontrolowania osób przebywających nielegalnie.

Kontrowersje wokół OMZRiK

OMZRiK to niezależna organizacja pozarządowa założona w celu przeciwdziałania rasizmowi, ksenofobii i dyskryminacji. Działa poprzez monitorowanie mediów i przestrzeni publicznej w poszukiwaniu przejawów mowy nienawiści, zgłaszanie ich organom ścigania oraz udzielanie wsparcia prawnego i psychologicznego ofiarom. Finansuje się głównie z darowizn i grantów, choć brak pełnej transparentności w tym zakresie budzi wątpliwości.

OMZRiK od lat budzi emocje. Organizacja deklaruje walkę z rasizmem, ksenofobią i nietolerancją poprzez monitorowanie incydentów, zgłaszanie przestępstw z nienawiści oraz wsparcie ofiar. Jednak krytycy, w tym Instytut Ordo Iuris czy środowiska narodowe, zarzucają jej stronniczość, wskazując, że organizacja często działa wybiórczo, koncentrując się na wybranych grupach ideologicznych, co prowadzi do zarzutów o upolitycznienie jej misji. Oskarżenia o manipulowanie faktami i nadinterpretację wypowiedzi dodatkowo podważają wiarygodność OMZRiK.

Największym cieniem na organizacji kładzie się postać jej założyciela, Rafała Gawła, skazanego za oszustwa finansowe. Gaweł, który uciekł do Norwegii i otrzymał tam azyl polityczny, stał się symbolem kontrowersji wokół OMZRiK. Sprawy sądowe, w których organizacja przegrała, np. z Katarzyną Skrzypkowską oskarżoną o rasizm, wzmacniają narrację krytyków o stronniczości.

Polityka migracyjna w ogniu krytyki

Post OMZRiK uwypukla problem braku skutecznych narzędzi do kontroli migracji nielegalnej w Polsce i UE. Przypadek Wenezuelczyka, który po wygaśnięciu wizy pozostał w kraju bez nadzoru, wskazuje na luki w systemie.

Rzecznik MSWiA, Jacek Dobrzyński, potwierdził, że sprawca „po 90 dniach od przyjazdu do Europy przebywał w niej nielegalnie”. OMZRiK krytykuje władze Hiszpanii za przyznanie wizy osobie, która „nigdy nie powinna jej otrzymać”, oraz Polskę za brak mechanizmów deportacji nielegalnych migrantów.

Tragedia Klaudii to nie tylko osobisty dramat, ale także impuls do refleksji nad polityką migracyjną. Polska, jako członek UE, stoi przed wyzwaniem pogodzenia przyjmowania imigrantów do pracy z zapewnieniem bezpieczeństwa obywatelom. Potrzebne są skuteczne mechanizmy weryfikacji przyjezdnych, szybsze procedury deportacyjne oraz lepsza współpraca międzynarodowa.

Komentarze (0)