Cztery osoby z Niemiec, które próbowały przewieźć przez granicę ze Szwajcarią ponad 70 kilogramów grzybów, czeka sroga kara. Zamiast urozmaicić swoje kuchenne menu, zmierzyły się z poważnymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi. Ich grzyby, w tym chronione gatunki, takie jak borowik szlachetny, zostały skonfiskowane, a same osoby zostały ukarane grzywną wynoszącą ponad 7 tysięcy euro.
Do incydentu doszło w Schwarzwaldzie na południu Niemiec, gdzie grzybiarze zebrali znaczące ilości grzybów. Zbiór ten przekroczył jednak limity, które są ściśle regulowane przez przepisy ochrony przyrody. Jak się okazało, celnicy na granicy w Hohentengen nie mieli wątpliwości co do tego, że doszło do poważnego naruszenia prawa.
Celnicy zatrzymali cztery osoby
Funkcjonariusze głównego urzędu celnego w Singen, w trakcie rutynowej kontroli, zatrzymali cztery osoby, które próbowały przemycić duże ilości grzybów przez granicę. Osoby te podróżowały niezależnie od siebie, jednak każda z nich miała w bagażniku swojego samochodu od 10 do 30 kilogramów zebranych grzybów. Jak informuje rzeczniczka głównego urzędu celnego w Singen, wśród zebranych gatunków znajdowały się również grzyby objęte ochroną, takie jak borowik szlachetny.
Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Niemczech, każda osoba może zebrać maksymalnie kilogram grzybów dziennie. Jest to zasada mająca na celu ochronę przyrody i utrzymanie równowagi ekologicznej. W przypadku zatrzymanych grzybiarzy ilość zebranych grzybów wielokrotnie przekraczała dopuszczalne normy, co stało się podstawą do nałożenia na nich wysokich kar.

Worki z zarekwirowanymi grzybami, zwłaszcza borowikami. Przejście graniczne w Hohentengen. Źródło: Suedkurier.de
Grzyby trafiły do kompostownika
Pomimo wysokiej wartości, jaką mogą osiągać niektóre gatunki grzybów, zwłaszcza na rynku szwajcarskim, wszystkie zbiory zostały skonfiskowane przez niemieckie władze. W Szwajcarii cena za kilogram borowików może wynosić nawet 80 euro, co zapewne skłoniło grzybiarzy do podjęcia ryzyka przemytu. Jednak los zebranych grzybów okazał się mniej łaskawy. Ze względu na niemożność zagwarantowania ich bezpiecznego spożycia, skonfiskowane grzyby zostały zniszczone i przeznaczone do kompostowania.
Zebrane przez grzybiarzy plony mogły stanowić smakowity posiłek, jednak ich nadmiar oraz próba przemytu do Szwajcarii zakończyła się mechanicznym zniszczeniem cennych grzybów. To, co miało trafić na talerz, ostatecznie wylądowało na kompoście.
Przepisy leśne w Badenii-Wirtembergii
Prawo leśne w Niemczech, a szczególnie w Badenii-Wirtembergii, gdzie doszło do incydentu, wyraźnie określa zasady dotyczące zbierania owoców leśnych i grzybów. Każdy zbieracz może zebrać maksymalnie kilogram grzybów na osobę dziennie. Zasada ta ma na celu ochronę przyrody przed nadmierną eksploatacją i zachowanie równowagi ekosystemu leśnego.

Dodatkowo, w niektórych obszarach Niemiec, takich jak rezerwaty przyrody, parki narodowe czy ogrodzone tereny leśne, zbieranie grzybów jest całkowicie zakazane. W przypadku lasów prywatnych, potrzebna jest zgoda właściciela, choć generalnie zbieranie grzybów w takich miejscach jest nielegalne. Ochroną objęte są także niektóre gatunki grzybów, takie jak borowiki, kurki czy smardze, choć istnieją wyjątki pozwalające na ich zbiór w ograniczonych ilościach.
Próba przewiezienia nadmiernej ilości grzybów okazała się dla grzybiarzy z Schwarzwaldu bardzo kosztowną lekcją. Kara w wysokości ponad 7 tysięcy euro to nie tylko konsekwencja finansowa, ale również sygnał ostrzegawczy dla innych zbieraczy. Zbieranie grzybów w niemieckich lasach może być przyjemnym zajęciem, ale należy to robić z pełnym poszanowaniem obowiązujących przepisów.
Niezależnie od tego, czy grzyby miały trafić na prywatny użytek, czy na sprzedaż, naruszenie przepisów ochrony przyrody nie uchodzi płazem. Przepisy te mają na celu ochronę naturalnych zasobów i zapobieganie nadmiernej eksploatacji lasów. Dla osób chcących zbierać grzyby w Niemczech, ważne jest, aby znać i przestrzegać lokalnych przepisów, aby uniknąć surowych kar.
Komentarze (0)