Ministerstwo Obrony Rosji przedstawiło propozycję rewizji granic rosyjskich wód terytorialnych na Morzu Bałtyckim, co wywołało natychmiastową reakcję ze strony Finlandii, nowego członka NATO, oraz Litwy. Zmiany miałyby dotyczyć okolic Mierzei Wiślanej i Kurońskiej oraz kilku wysp niedaleko wybrzeża Finlandii. Propozycja ta została opublikowana w rozporządzeniu z 21 maja, a Reuters poinformował o niej w środę.
Reakcje Finlandii i Litwy
Finlandia, poprzez swoją szefową dyplomacji Elinę Valtonen, wezwała Rosję do przestrzegania Konwencji ONZ o prawie morza z 1982 roku. Fińscy liderzy, prezydent Alexander Stubb i premier Petteri Orpo, zaznaczyli, że Rosja nie skontaktowała się w tej sprawie ze stroną fińską. Jukka Kopra, szef parlamentarnej komisji obrony narodowej Finlandii, wyraził opinię, że obecne informacje można interpretować jako „zwykłe zainicjowanie procesu kontroli granicznej”.
Z kolei Litwa zareagowała ostrzej, nazywając rosyjskie plany celową prowokacją. Litewskie MSZ w oświadczeniu podkreśliło, że jest to działanie eskalacyjne, mające na celu zastraszenie sąsiednich państw. Minister spraw zagranicznych Litwy, Gabrielius Landsbergis, nazwał to kolejną rosyjską operacją hybrydową i wezwał do stanowczej reakcji ze strony NATO i UE.
Szczegóły propozycji rosyjskiej
Rosja zamierza uznać część obszaru wodnego na wschodzie Zatoki Fińskiej oraz w pobliżu miast Bałtyjsk i Zielenogradsk w obwodzie kaliningradzkim za swoje wewnętrzne wody morskie. W związku z tym mają zostać zmienione współrzędne geograficzne punktów określających położenie linii początkowych, od których mierzona będzie szerokość morza terytorialnego Rosji. Obecne współrzędne ustalone przez Radę Ministrów ZSRR w 1985 roku, według autorów projektu, „nie w pełni odpowiadają aktualnej sytuacji geograficznej”.
Rosyjska propozycja rewizji granic morskich zbiegła się z rozpoczęciem ćwiczeń z użyciem taktycznej broni jądrowej w Południowym Okręgu Wojskowym. Opozycyjni rosyjscy dziennikarze zauważyli, że Rosja zgłosiła roszczenia terytorialne wobec Finlandii i Litwy równocześnie z tymi manewrami wojskowymi, co zwiększa napięcia w regionie.
Eksperci zwracają uwagę, że Rosja może mieć podstawy do zmiany swoich granic zgodnie z normami międzynarodowymi, ale jednocześnie podkreślają, że obecnie trudno ocenić powagę i cel tych działań. Jukka Savolainen z Europejskiego Centrum Doskonalenia ds. Zwalczania Zagrożeń Hybrydowych stwierdził, że trudno ocenić, czy są to normalne działania zgodne z Konwencją Narodów Zjednoczonych o prawie morza, czy też jest to prowokacja.
Propozycja rewizji granic rosyjskich wód terytorialnych na Bałtyku budzi niepokój w regionie. Finlandia i Litwa obawiają się, że jest to element szerszej strategii Rosji mającej na celu destabilizację regionu. W obliczu tych wydarzeń oba kraje wzywają do przestrzegania międzynarodowych norm prawnych i utrzymania stabilności granic morskich.
Komentarze (0)