W internecie nie brakuje ciekawych pomysłów na zarobek. W końcu, jeśli ktoś chce za coś płacić, czemu by tego nie sprzedawać? Czy jednak ktokolwiek byłby w stanie kupić patyk i dawać za niego 50 złotych? Okazuje się, że są na to chętni!
Gryzaki z drewna kakaowego, na czym to polega?
Czy patyk, z drewna jest warty płacenia za niego równowartości dwóch godzin pracy za najniższą stawkę krajową? Jaką argumentację przybierają sprzedawcy?
Nierzadko patyki znajdowane przez nasze psy w lasach czy łąkach są już suche i z łatwością odrywają się od nich ostre kawałki. Istnieje ryzyko, że łamiąc się poranią psi pyszczek, co może mieć swoje zakończenie nawet w gabinecie u weterynarza.
Jak wytwarzane są patyki?
Przygotowanie patyków kakaowych polega na dokładnym oczyszczeniu ich, usunięciu wszelkich zanieczyszczeń, takich jak kurz czy zabrudzenia. Następnie, patyki zostają starannie wysuszone, aby zapewnić im odpowiednią trwałość i wytrzymałość.
Po wysuszeniu, przystępuje się do etapu przycięcia patyków na odpowiedni wymiar, dostosowany do potrzeb czworonogów. Warto zaznaczyć, że patyki powinny być odpowiednio dobrane, aby nie stanowiły zagrożenia podczas zabawy.
Ostatnim etapem jest staranne oszlifowanie patyków. Powierzchnia zostaje wyrównana, a ostre krawędzie są usuwane, dzięki czemu patyki stają się bezpieczną i naturalną zabawką dla czworonożnych przyjaciół.
Dzięki temu procesowi, patyki kawowe stanowią doskonałą rozrywkę dla czworonogów, dbając jednocześnie o ich bezpieczeństwo i zapewniając im naturalną przyjemność podczas zabawy.
O co chodzi z tą ceną?
Jak najbardziej popieramy dbanie o nasze zwierzaki. Psy to wspaniali towarzysze życia i z całego serca chcielibyśmy dla nich jak najlepiej.
Zastanawia nas jednak skąd bierze się aż tak wysoka cena produkty, który po prostu jest PATYKIEM. Przy masowej produkcji, uważamy że cena powinna być chociaż nieco niższa.
Oczywiście, nie ujmujemy sprzedawcom ponoszonych przez nich kosztów, takich jak magazynowanie, ZUS czy też inne, jednak czy patyk za 50 złotych nie brzmi absurdalnie?
Czekamy na Wasze opinie, kupiliście kiedyś swojemu psu podobny gadżet?
Komentarze (0)