Ryoya Morishita, zawodnik Legii Warszawa, nie ukrywa swojego żalu po zmianie trenera w klubie. W rozmowie z Kanałem Sportowym przyznał, że bardzo cenił Gonçalo Feio i wiele mu zawdzięcza.
Kocham tego trenera i chciałbym jeszcze kiedyś z nim pracować
– powiedział japoński piłkarz, podkreślając, że mimo rozczarowania szanuje decyzję klubu.
Morishita podkreślił, że Feio miał duży wpływ na jego rozwój. Dzięki zmianie pozycji na boisku – z obrońcy na pomocnika lub skrzydłowego – zaczął częściej brać udział w akcjach ofensywnych i zdobywać bramki.
To była dla mnie duża zmiana. Moje statystyki się poprawiły i zacząłem czerpać więcej radości z gry
– zaznaczył.
Choć Japończyk dobrze ocenia swoją formę w pucharach, przyznał, że nie jest w pełni zadowolony z gry w Ekstraklasie. Jak sam mówi, w lidze nie miał tylu okazji do strzelania bramek, co chciałby zmienić w nadchodzącym sezonie.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej i częściej trafię do siatki
– dodał.
Na gali Ekstraklasy Morishita został nagrodzony statuetką Turbokozaka. Mimo wyróżnienia nie uważa się za najlepszego zawodnika sezonu.
MVP? Nie, to powinien być Steve Kapuadi. Zdecydowanie on
– zakończył z uśmiechem piłkarz Legii.

Komentarze (0)