karol nawrocki
19.02.2025

Czy Karol Nawrocki to nietrafiony kandydat? PiS przed trudną decyzją

Michał Osial
Michał Osial
NewsyPolityka
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Kandydatura Karola Nawrockiego na prezydenta budzi coraz więcej wątpliwości w szeregach Prawa i Sprawiedliwości. Choć początkowo jego start w wyborach miał być dowodem na otwartość partii na kandydatów obywatelskich, rzeczywistość okazuje się bardziej brutalna. Wyniki sondaży pokazują, że Nawrocki nie zyskał uznania nawet wśród wyborców PiS, a jego poparcie oscyluje w granicach 20–25 proc., znacznie poniżej notowań samej partii.

Kampania, która nie ruszyła z miejsca

Mimo intensywnych działań kampanijnych, podróży po kraju i spotkań z wyborcami, Karol Nawrocki nie zdołał przełamać impasu. Jego kampania zdaje się tkwić w martwym punkcie. Sondaże wskazują na stagnację, a w niektórych przypadkach nawet spadek poparcia. Co więcej, zamiast Nawrockiego na wzroście prawicowych nastrojów zyskuje kandydat Konfederacji – Sławomir Mentzen, który coraz śmielej buduje swoją pozycję jako alternatywa dla wyborców prawicy.

Co stoi za słabymi wynikami Nawrockiego?

Niektórzy wskazują na nieprzychylne media i nagłaśniane kontrowersje związane z przeszłością Nawrockiego, jednak wpływ tych doniesień na elektorat PiS wydaje się niewielki. Kluczowym problemem jest sam kandydat. Nawrockiemu brakuje charyzmy i umiejętności budowania relacji z wyborcami. Jego wystąpienia publiczne są bezbarwne, a jego kontakt z mediami pozostawia wiele do życzenia. W porównaniu do swojego poprzednika, Andrzeja Dudy, Nawrocki wypada blado. Duda potrafił oczarować wyborców, sprawiał wrażenie „człowieka z sąsiedztwa”, z którym można było się utożsamić. Nawrocki nie ma tej zdolności.

Czy PiS zdecyduje się na zmianę kandydata?

Sytuacja, w jakiej znalazł się PiS, przypomina kampanię prezydencką sprzed pięciu lat. Wówczas kandydatka Platformy Obywatelskiej, Małgorzata Kidawa-Błońska, okazała się nietrafionym wyborem, a jej kampania ugrzęzła w martwym punkcie. PO podjęła wtedy odważną decyzję o jej wycofaniu i zastąpieniu Rafałem Trzaskowskim, co pozwoliło partii odzyskać impet i niemal wygrać wybory. Dziś PiS stoi przed podobnym dylematem – czy trwać przy Karolu Nawrockim, czy postawić na kogoś innego?

Kto mógłby zastąpić Nawrockiego?

Jeśli PiS zdecyduje się na zmianę kandydata, to kto mógłby zająć jego miejsce? Wydaje się, że jedynym realnym wyborem jest Przemysław Czarnek. Były minister edukacji to postać o silnej osobowości, której nie można odmówić charyzmy. Czarnek ma wyrazisty styl, potrafi mówić bezpośrednio i nie unika kontrowersyjnych wypowiedzi. Jego styl przypomina polityków w stylu Donalda Trumpa, co mogłoby pomóc w mobilizacji elektoratu PiS.

Ostateczna decyzja w rękach Kaczyńskiego

Nie ma wątpliwości, że nad kandydaturą Nawrockiego zebrały się czarne chmury. PiS musi podjąć decyzję – czy iść va banque i zmienić kandydata, czy zaryzykować pozostanie przy Nawrockim i liczyć na cudowne odbicie jego notowań. Ostateczna decyzja należy do Jarosława Kaczyńskiego. Jedno jest pewne – czas ucieka, a błędna decyzja może kosztować PiS bardzo wiele.

Komentarze (0)