W polskim Internecie wrze po tym, jak posłanka Aleksandra Gajewska z Koalicji Obywatelskiej przyszła na posiedzenie Sejmu ze swoim 4-letnim synem, Aleksandrem. Sytuacja wywołała ożywioną dyskusję wśród internautów, którzy wyrażają swoje zdania na temat tego, czy parlament powinien być miejscem dla dzieci.
W rozmowie z „Faktem” Aleksandra Gajewska tłumaczyła swoje zachowanie, argumentując, że czas pracy posłów jest nieregulowany, co czasem zmusza rodziców do przyjścia na posiedzenia z dziećmi. Jednak, jak podkreśla, Sejm nie jest dostosowany do potrzeb rodziców, co skłoniło ją do wypowiedzi na temat potrzeby dostosowania infrastruktury parlamentu do potrzeb rodzin z dziećmi.
Właśnie skończyłem rozmowę z posłanką Gajewską, która w sposób przynajmniej dla mnie bardzo przekonujący, wytłumaczyła, że robienie problemu czy tematu do dyskusji z faktu, że w sytuacji losowej rodzic przychodzi do pracy z dzieckiem, jest po prostu niemądre. Emisja w niedzielę. pic.twitter.com/Ot520tTcOr
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) November 16, 2023
W reakcji na tę sytuację internauci podzielili się swoimi opiniami. Część z nich wyraziła zrozumienie dla posłanki, podkreślając, że czasami rodzice nie mają innego wyboru niż przyjście z dziećmi do pracy. Jednak inni byli zaniepokojeni, sugerując, że Sejm nie powinien być przedszkolem, a praca parlamentarzysty nie jest miejscem dla dzieci.
Posłanka Gajewska zauważyła, że obecnie są inne, bardziej pilne priorytety, takie jak przywrócenie ładu prawnego, pozyskanie środków z KPO i realizacja zobowiązań wyborczych. Zapowiedziała jednak, że temat dostosowania parlamentu do potrzeb rodzin z dziećmi może być rozważany w przyszłości.
Kontrowersje wokół obecności dzieci na posiedzeniach parlamentu nie są nowe, a debata w tej sprawie na pewno będzie się rozwijać w przestrzeni publicznej.
Mamy XXI wiek, rok 2023, żyjemy w samym środku Europy a prawicowych zakompleksieńców oburza to, że posłanka Aleksandra Gajewska pojawiła się w Sejmie ze swoim dzieckiem… Prawaków interesują tylko zarodki a gdy dziecko się urodzi to ono mają gdzieś!#ZeroTolerancjiDlaPiS pic.twitter.com/NzM9mqv3iR
— Adrian Jasiński Ryży 🇪🇺🏳️🌈🏳️⚧️🇺🇦🇵🇱 (@adijas628) November 16, 2023
Ideologie na bok, Po pierwsze, zyjemy w panstwie prawa wiec popatrzmy co na to przepisy.
O ile marszalek nie zaprosil chlopca (po co ?) to zlamala regulamin a marszalek nie reagowal:
Regulamin Sejmu mowi:
Art. 170
4. Prawo wstępu na salę posiedzeń Sejmu mają również osoby i delegacje zaproszone przez Marszałka Sejmu oraz upoważnieni przez niego pracownicy Kancelarii Sejmu.
Poniewaz chlopiec ani nic nie wnosil do obrad ani nic z nich nie czerpal, byl PUBLICZNOSCIA.
Art. 172
1. Posiedzenia Sejmu są jawne. Jawność posiedzeń Sejmu zapewnia się w szczególności poprzez:
3) umożliwienie publiczności obserwowania obrad Sejmu z galerii w sali posiedzeń Sejmu, na zasadach określonych przez Marszałka Sejmu w przepisach porządkowych.
… [Trackback]
[…] Informations on that Topic: espresso.com.pl/kontrowersje-w-sejmie-poslanka-z-dzieckiem-na-posiedzeniu-budzi-burze-w-sieci/ […]