Kraków, jako jedno z największych i najstarszych miast w Polsce, boryka się z wieloma wyzwaniami, w tym z problemem zanieczyszczenia powietrza. W odpowiedzi na ten problem, Rada Miasta Krakowa przyjęła w listopadzie 2022 roku uchwałę dotyczącą Strefy Czystego Transportu, mającą na celu ograniczenie emisji spalin w całym mieście. Jednakże, w styczniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie unieważnił uchwałę, co spowodowało konieczność ponownych konsultacji i zmian w projekcie.
Unieważnienie Uchwały przez Sąd
W styczniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie podjął decyzję o unieważnieniu w całości uchwały Rady Miasta dotyczącej wprowadzenia Strefy Czystego Transportu (SCT). Sąd uznał, że regulacja mająca obejmować cały obszar Krakowa stanowi „zbyt daleko idącą ingerencję” w życie mieszkańców. Ta decyzja była wynikiem analizy zarówno skarg mieszkańców, jak i skargi wojewody. Choć indywidualne skargi mieszkańców zostały odrzucone, to skarga wojewody została uwzględniona, co wskazuje na poważne zastrzeżenia natury administracyjno-prawnej wobec uchwały.
Sąd argumentował, że wprowadzenie tak szeroko zakrojonej strefy ograniczeń mogłoby naruszać prawa obywatelskie oraz wprowadzać zbyt restrykcyjne regulacje, które mogą nie być proporcjonalne do zakładanych korzyści ekologicznych. Kluczowym argumentem było to, że uchwała ingeruje w życie codzienne mieszkańców w sposób, który może być uznany za nadmierny, co wymaga bardziej szczegółowej analizy i rozważenia mniej inwazyjnych środków.
W odpowiedzi na decyzję sądu, Fundacja Frank Bold, wspierana przez wpływowe organizacje takie jak fundacje Rotschilda, Rockefellera oraz Boscha, złożyła wniosek kasacyjny. Fundacja argumentowała, że definicja Strefy Czystego Transportu nie powinna być ograniczona jedynie do wybranych fragmentów miasta, ale powinna umożliwiać objęcie regulacjami całego obszaru Krakowa. Zdaniem fundacji, takie podejście pozwala na bardziej kompleksowe i skuteczne działanie na rzecz poprawy jakości powietrza w mieście.
Fundacja Frank Bold podkreśliła, że radni miasta, ustanawiając SCT, działali w granicach prawa, które pozwala na szerokie zastosowanie takich stref w celu ochrony środowiska i zdrowia publicznego. Według fundacji, szczegółowe wyznaczanie granic strefy nie jest konieczne, jeśli całościowe podejście jest uzasadnione z punktu widzenia ekologicznego i zdrowotnego. Fundacja dąży do przekonania sądu wyższej instancji, że kompleksowe objęcie Krakowa SCT jest nie tylko legalne, ale również niezbędne do skutecznego zwalczania problemu zanieczyszczenia powietrza, które od lat stanowi poważne wyzwanie dla miasta.
Nowy prezydent miasta deklaruje
Prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, ogłosił, że SCT nie wejdzie w życie w planowanym terminie, czyli 1 lipca. Powiedział, że Rada Miasta może uchylić obecną uchwałę lub wprowadzić w niej zmiany dotyczące obszaru i terminu obowiązywania strefy. Miszalski podkreślił, że konieczne jest odsunięcie w czasie wejścia SCT, aby przeprowadzić dodatkowe konsultacje z mieszkańcami i dyskusje z Zarządem Transportu Publicznego.
Jedno jest pewne. Strefa Czystego Transportu nie może wejść od 1 lipca tego roku. Nie jesteśmy na to przygotowani technicznie. W dodatku obiecywałem i podtrzymuję tę obietnicę, że zostanie ona przeanalizowana raz jeszcze i przekonsultowana z mieszkańcami”
– powiedział Miszalski.
Prezydent Miszalski zapowiedział, że nowe konsultacje będą miały na celu wypracowanie takich zasad funkcjonowania SCT, które będą akceptowalne zarówno dla mieszkańców, jak i władz miasta. Proces ten ma obejmować szerokie konsultacje społeczne oraz współpracę z Zarządem Transportu Publicznego, aby zapewnić, że nowe regulacje będą realistyczne i możliwe do wdrożenia.
#Krakow Strefa Czystego Transportu nie może wejść w życie od 1 lipca 2024 roku, ponieważ miasto nie jest do niej przygotowane technicznie. Uchwała o SCT będzie uchylona, albo dokonane zostaną zmiany w zakresie terminów i obszaru obowiązywania. pic.twitter.com/ICa6HRRS8U
— Kraków (@krakow_pl) May 16, 2024
Symbol przejęcia władzy przez Miszalskiego
W kontekście debaty nad SCT, prezydent Miszalski podjął decyzję o sprzedaży lexusa, samochodu używanego przez swojego poprzednika, Jacka Majchrowskiego. Miszalski zaznaczył, że decyzja ta ma charakter symboliczny i jest wyrazem jego podejścia do skromniejszego i bardziej zrównoważonego stylu zarządzania miastem. Podkreślił jednak, że nie oznacza to całkowitej rezygnacji z samochodów w urzędzie, lecz raczej odrzucenie niepotrzebnego luksusu.
To, że ja jeżdżę na rowerze do pracy, bo mam blisko, to nie znaczy, że wszyscy muszą na tym rowerze jeździć. Natomiast na pewno nie potrzebujemy luksusów, a to był trochę symbol takiego luksusu
– tłumaczył Miszalski.
Niepewna przyszłość SCT w Krakowie
Prezydent Miszalski podkreśla, że konieczne jest odroczenie wprowadzenia SCT, aby zapewnić odpowiednie przygotowanie techniczne i społeczne do tego kroku. Nowe konsultacje mają na celu uwzględnienie opinii mieszkańców i ekspertów, co może przyczynić się do wypracowania bardziej zrównoważonego i efektywnego planu.
Komentarze (0)