30.06.2025

Łukasz Jurkowski przyznał się do uczestniczenia w kibicowskich ustawkach

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Newsy
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Były zawodnik KSW, komentator sportowy i legenda polskiego MMA – Łukasz „Juras” Jurkowski – w rozmowie z Żurnalistą odsłonił nieznany dotąd rozdział swojego życia. Choć wielu zna go z oktagonu i mediów, mało kto spodziewałby się, że po zakończeniu sportowej kariery szukał adrenaliny… na kibicowskich ustawkach.

Trochę mi zaczęło brakować adrenaliny. Całe życie biłem się na gołe pięści, nowa forma adrenaliny. Myślałem, że jak pojadę na pierwszy raz, to stanę z tyłu i zobaczę – przyznał otwarcie Jurkowski. – To była duża awantura, kto ma wiedzieć, ten wie. A chłopaki: dawaj, idziesz z nami w pierwszym rzędzie – dodał, sugerując, że szybko przestał być tylko obserwatorem.

W rozmowie padły też mocne słowa o społecznej percepcji ludzi biorących udział w ustawkach. Juras podkreślił, że wbrew stereotypom nie są to bezmyślni bandyci. – Wszyscy, którzy uważają tych ludzi za idiotów, to też jestem idiotą, bo brałem w tym udział. Ludzie, którzy stoją w pierwszym szeregu ustawek, to ludzie, których doskonale znacie, ale nie wiecie, że oni to robią. To są ludzie wykształceni – adwokat, lekarz – zaznaczył.

Podkreślił również, że dla uczestników tych bójek nie chodzi o chuligaństwo w klasycznym znaczeniu – nie biją przypadkowych osób, nie demolują miast, nie chcą atencji. – W poszukiwaniu adrenaliny lubią dać sobie w lesie po ryju i nie robić krzywdy postronnym osobom – podsumował.

Wyznanie Jurkowskiego rozpaliło internet – jedni chwalą go za szczerość i autentyczność, inni krytykują za legitymizowanie brutalnych praktyk. Pewne jest jedno: „Juras” znów rozpalił dyskusję o tym, czym dziś są kibicowskie ustawki i kto tak naprawdę w nich uczestniczy.

Komentarze (0)