Zanim Robert Prevost został papieżem Leonem XIV, był aktywny w mediach społecznościowych. Jako kardynał chętnie udostępniał wpisy i artykuły, które dziś – po jego wyborze na tron Piotrowy – mogą wiele powiedzieć o jego spojrzeniu na świat i wartości. Część z tych treści dotyczyła polityki Donalda Trumpa, zwłaszcza w kontekście migracji i współpracy z zagranicznymi przywódcami.
Na jego profilu na platformie X (dawniej Twitter) można znaleźć podane dalej posty, które krytykowały działania administracji Trumpa, m.in. w sprawie deportacji migrantów z Ameryki Środkowej. Udostępniał też link do artykułu, który zarzucał wiceprezydentowi USA uproszczone rozumienie chrześcijańskiej miłości do bliźniego. Wcześniej pojawiały się również wpisy krytykujące nacjonalistyczną retorykę i sposób, w jaki rząd USA mówił o imigrantach.
JD Vance is wrong: Jesus doesn't ask us to rank our love for others https://t.co/hDKPKuMXmu via @NCRonline
— Robert Prevost (@drprevost) February 3, 2025
To nie znaczy, że nowy papież jest tylko krytykiem polityki. W jego social mediach widać też przywiązanie do nauczania Kościoła – wyraźnie sprzeciwiał się aborcji, karze śmierci, eutanazji czy ideologii gender w szkołach. Jako duchowny nie bał się zabierać głosu w ważnych tematach, ale robił to z wyczuciem.
Teraz, już jako papież Leon XIV, będzie spotykał się z najważniejszymi liderami świata – w tym z Donaldem Trumpem, który jako jeden z pierwszych pogratulował mu wyboru. Pozostaje pytanie, czy dawne wpisy w mediach społecznościowych będą miały wpływ na przyszłe decyzje głowy Kościoła.
Komentarze (0)