Ostatnie doniesienia burzę spekulacji i komentarzy wśród prawicowej strony sceny politycznej. Według informacji przekazanych przez przedstawiciela PiS, posła Michała Moskala, partia rządząca prowadzi rozmowy w sprawie potencjalnej koalicji w sejmikach wojewódzkich z ugrupowaniami takimi jak Konfederacja i PSL.
Informacja ta wywołała zdziwienie i zainteresowanie, zwłaszcza w kontekście dotychczasowych relacji między PiS a Konfederacją, które często były napięte i pełne ostrzeżeń oraz krytyki ze strony obu stron.
Wicemarszałek Sejmu, Krzysztof Bosak z Konfederacji nie pozostał jednak obojętny wobec tych doniesień. W swojej odpowiedzi, Bosak z ironią zakpił z możliwości współpracy PiS z Konfederacją, sugerując, że lepiej byłoby, gdyby PiS ogłosił chęć koalicji z dawnym przeciwnikiem, Donaldem Tuskiem.
Bosak jednak nie wykluczył kompletnie możliwości koalicji z PiS w samorządach, choć zaznaczył, że rozmowy takie nie będą prowadzone na szczeblu partyjnym. W swoim wystąpieniu podkreślił, że Konfederacja jest otwarta na współpracę z uczciwymi ludźmi, którzy chcą działać dla dobra społeczeństwa, bez względu na ich przynależność partyjną.
„Ważne dla nas są wartości i uczciwość. Jeżeli przyjdą uczciwi ludzie z różnych ugrupowań, to będziemy z nimi rozmawiać, bo to są ludzie, których wybrali Polacy. Jednak jeśli będą to osoby, które chcą jedynie dzielić stołki i prowadzić partyjne gierki, to nie ma dla nas miejsca na taką współpracę”
– zaznaczył Bosak.
Ta reakcja Bosaka pokazuje, że mimo różnic politycznych, istnieje w Konfederacji otwartość na dialog i współpracę, o ile są to działania na rzecz dobra społecznego. Czy te słowa przyniosą zmianę w politycznej układance przed zbliżającymi się wyborami do parlamentu europejskiego?
Komentarze (0)