Jeden z klientów sieci odkrył, że na półkach sklepowych znajdowały się setki produktów z przekroczoną datą ważności. W dwóch różnych placówkach znalazło się łącznie aż 364 sztuki przeterminowanej żywności. Sprawą zainteresowała się policja, a incydent wywołał szeroką dyskusję na temat standardów bezpieczeństwa żywnościowego w tej popularnej sieci.
Do incydentu doszło w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie klient odwiedził dwie placówki sieci Biedronka i zauważył, że na półkach znajdowało się ponad 360 produktów, których termin przydatności minął. W jednym sklepie klient znalazł 116 przeterminowanych artykułów, w drugim – aż 248. Odkrycie to zgłosił do odpowiednich służb, a na miejsce została wezwana policja, która potwierdziła nieprawidłowości.
Klient, który podzielił się swoją historią z portalem o2.pl, zaznaczył, że problem ten nie jest jednorazowy, ale stanowi zjawisko nagminne. Jego zdaniem przeterminowane produkty trafiają na półki sklepowe regularnie, co stawia pod znakiem zapytania standardy obowiązujące w sieci Biedronka.
Interwencja policji
Po odkryciu klienta, na miejsce wezwano policję, która przeprowadziła kontrolę w obu sklepach. Funkcjonariusze potwierdzili, że na półkach znajdowały się produkty z przekroczoną datą ważności. Obecnie sprawą zajmuje się Zespół ds. Wykroczeń Wydziału Prewencji, który ma zbadać, w jaki sposób doszło do tak poważnego naruszenia przepisów.
Przypomnijmy, że sprzedaż przeterminowanej żywności jest w Polsce nielegalna i może skutkować poważnymi konsekwencjami dla sieci handlowej. Odpowiednie instytucje, takie jak UOKiK, Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych czy Sanepid, mogą nałożyć na sprzedawców dotkliwe kary finansowe, zależne od ilości przeterminowanych produktów oraz zagrożenia, jakie stwarzają one dla zdrowia konsumentów.
Oświadczenie sieci Biedronka
W odpowiedzi na zarzuty i interwencję policji, przedstawiciele sieci Biedronka przesłali do redakcji o2.pl oświadczenie, w którym odnieśli się do sprawy. Wskazali, że w każdym sklepie sieci znajduje się średnio około 200 tysięcy produktów, co sprawia, że codzienne kontrole terminów ważności mogą być wyzwaniem. Mimo to sieć stosuje regularne, wieczorne inspekcje i specjalne urządzenia służące do monitorowania dat przydatności do spożycia.
Przykładamy wszelkie starania, aby wyeliminować ryzyko pozostawienia przeterminowanych produktów na półkach. Niestety, przy tak dużej skali działalności sporadycznie mogą zdarzyć się przeoczenia
– poinformował Jan Kołodyński, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka.
Sieć zaznaczyła, że w omawianym przypadku ewidentny błąd popełnił personel sklepu, który nie dopilnował swoich obowiązków związanych z kontrolą towarów. Po dodatkowej kontroli wszystkie przeterminowane produkty zostały zutylizowane, a pracownikom przypomniano o konieczności dokładnego sprawdzania dat ważności produktów.
Problemy się powtarzają
To nie pierwszy raz, kiedy Biedronka mierzy się z zarzutami dotyczącymi sprzedaży przeterminowanych produktów. W zeszłym miesiącu podobna sytuacja miała miejsce w Bełchatowie (woj. łódzkie), gdzie klient znalazł na półkach około 50 artykułów z przekroczoną datą ważności. Wśród nich była m.in. margaryna, której termin przydatności minął ponad dwa miesiące wcześniej. Podobnie jak w przypadku Piotrkowa Trybunalskiego, także wtedy interweniowała policja, a sieć tłumaczyła się błędem po stronie pracowników.
Sytuacje te stawiają pod znakiem zapytania efektywność procedur kontrolnych w sieci Biedronka. Wielu klientów zaczyna wątpić w jakość oferowanych produktów, co może negatywnie wpłynąć na wizerunek marki.
Skutki prawne sprzedaży przeterminowanej żywności
Sprzedawanie przeterminowanej żywności to poważne naruszenie prawa, które może skutkować surowymi karami dla sprzedawców. Instytucje takie jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) oraz Sanepid mają prawo nałożyć kary na sklepy, które oferują produkty po terminie ważności. Wysokość tych kar zależy od wielu czynników, w tym od ilości przeterminowanych produktów, czasu, jaki upłynął od ich daty ważności, oraz potencjalnego zagrożenia dla zdrowia konsumentów.
W przypadku Biedronki, która jest jednym z największych detalistów w Polsce, konsekwencje mogą być dotkliwe nie tylko finansowo, ale również wizerunkowo. Klienci mogą zacząć omijać sklepy tej sieci, obawiając się o jakość i bezpieczeństwo oferowanych tam produktów.
Komentarze (0)