W Polsce sprzedaż e-papierosów rośnie w zawrotnym tempie – w pierwszej połowie 2024 roku wzrosła o 21% w porównaniu z rokiem poprzednim. Wielu użytkowników uważa, że „para” z e-papierosów to nieszkodliwa mgiełka. Tymczasem badania pokazują, że bierne wapowanie – podobnie jak bierne palenie – może mieć realny wpływ na zdrowie.
Co tak naprawdę wydychają użytkownicy e-papierosów?
To, co potocznie nazywa się „parą wodną”, w rzeczywistości jest aerozolem zawierającym m.in.:
- nikotynę – nawet w stężeniach zbliżonych do tych z tradycyjnych papierosów (badania wykazały podobny poziom jej metabolitów w moczu osób narażonych),
- formaldehyd, benzen, toluen – substancje rakotwórcze,
- metale ciężkie (chrom, mangan, nikiel),
- pyły PM2,5 – drobne cząsteczki, które mogą przenikać do płuc i krwiobiegu.
Choć stężenie tych substancji jest średnio 10-krotnie niższe niż w dymie papierosowym, ich obecność w zamkniętych pomieszczeniach (np. w samochodzie) może być groźna, zwłaszcza dla dzieci i kobiet w ciąży.
Kto jest najbardziej narażony?
- Kobiety w ciąży – badania wykazały, że nawet niskie stężenia nikotyny mogą wpływać na rozwój mózgu płodu, zwiększając ryzyko zaburzeń neurologicznych.
- Dzieci i nastolatkowie – bierne wapowanie może prowadzić do astmy, zapalenia oskrzeli, a nawet zwiększać skłonność do sięgania po e-papierosy w przyszłości.
- Osoby przebywające w zamkniętych przestrzeniach – w pomieszczeniach stężenie szkodliwych substancji utrzymuje się długo, a opuszczenie okien w samochodzie nie eliminuje ryzyka.
Czy dystans pomaga?
Badania pokazują, że w przypadku e-papierosów zwiększenie odległości od wapera nawet o 1–2 metry redukuje narażenie na pyły PM2,5 o 70–80%. Dla porównania – w tradycyjnych papierosach ten spadek wynosi tylko 33%. Nie ma oficjalnych wytycznych, ale naukowcy sugerują zachowanie 2–10 metrów odstępu.
Dlaczego wciąż tak mało wiemy?
- E-papierosy to stosunkowo nowe zjawisko, a długoterminowe skutki biernego wapowania są słabo zbadane.
- Wyniki utrudniają czynniki takie jak wentylacja pomieszczeń, typ urządzenia czy skład liquidów (np. wyższa zawartość glicerolu = więcej toksyn).
Podsumowanie: Czy powinniśmy się bać?
Choć e-papierosy są mniej szkodliwe niż tradycyjne, nie są obojętne dla zdrowia – zwłaszcza dla osób narażonych na bierne wdychanie aerozolu. Dopóki nie poznamy pełnych skutków, warto zachować ostrożność – szczególnie w obecności dzieci i kobiet w ciąży.
Czy „para” z e-papierosów to tylko niewinna mgiełka? Nauka mówi: to mit, który warto obalić.
Komentarze (0)