Warszawa szykuje się na kolejną wielką inwestycję komunikacyjną. Trzecia linia metra, oznaczona jako M3, połączy prawobrzeżną część stolicy z centrum miasta, a docelowo sięgnie aż na Mokotów. Pierwszy etap projektu obejmie około 8 kilometrów podziemnych torów i siedem nowych przystanków, które mają odciążyć zatłoczone linie autobusowe i usprawnić podróże mieszkańcom takich rejonów jak Gocław i Grochów.
Start trasy zaplanowano na znanej już warszawiakom stacji Stadion Narodowy, gdzie metro M2 krzyżuje się z koleją. Następnie podziemna linia poprowadzi przez kilka nowych lokalizacji: Dworzec Wschodni, Mińską, Rondo Wiatraczna, Ostrobramską, Jana Nowaka-Jeziorańskiego, aż po stację końcową – Gocław. Całość uzupełni zaplecze serwisowe na Koziej Górce, gdzie pociągi będą przechodzić przeglądy i konserwację.
Planowana linia to jednak tylko początek większego projektu. Władze Warszawy chcą, aby M3 w kolejnych etapach dotarła także na lewy brzeg Wisły i połączyła się z istniejącą już linią M1. Dzięki temu metro ma objąć kolejne rejony miasta, w tym dynamicznie rozwijający się Służewiec. Docelowo stolica planuje pięć linii metra, które mają zapewnić szybki dostęp do transportu aż 17 z 18 dzielnic.
Na razie prace są na etapie przygotowań. Dokumentacja projektowa ma być gotowa do 2027 roku, a jeśli wszystko przebiegnie bez opóźnień, w 2028 roku ruszy budowa. Zakończenie prac przewidziano na około 2032 rok. Dla mieszkańców południowo-wschodniej Warszawy to szansa na prawdziwą rewolucję w codziennym przemieszczaniu się.
Komentarze (0)