06.05.2024

Polski sędzia prosi o azyl polityczny na Białorusi!

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Bez kategorii
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, Tomasz Szmydt, znany z afery hejterskiej, zaskoczył opinię publiczną, zwracając się do władz Białorusi o azyl polityczny. Decyzję tę ogłosił podczas konferencji prasowej w Mińsku, podkreślając swoje niezadowolenie z polityki Polski wobec Białorusi i Rosji oraz zapowiadając rezygnację ze stanowiska.

W trakcie konferencji prasowej zorganizowanej w centrum prasowym BiełTA w Mińsku, Tomasz Szmydt wyraził swoje niezadowolenie z prowadzonej polityki Polski wobec Białorusi i Rosji, co skłoniło go do podjęcia decyzji o opuszczeniu kraju. Polski sędzia poprosił o azyl polityczny na Białorusi, motywując to wyraźnym protestem wobec sytuacji politycznej w Polsce.

Chciałbym pokazać mieszkańcom krajów europejskich Białoruś tak, jak ją widzę jako obcokrajowiec. To bardzo przyjazny kraj

– oświadczył Szmydt, wyrażając chęć pozostania na Białorusi, gdzie, jak stwierdził, „chciałby odpocząć”. Podkreślił również, że nie ma problemów z byciem Polakiem na Białorusi i zachęcał innych do odwiedzenia tego kraju, aby przekonać się, że informacje przekazywane przez lokalne media są fałszywe i udawane.

W tle tak zwana afera hejterska

Decyzja Szmydta o azylu politycznym na Białorusi wywołała zaskoczenie, zwłaszcza w kontekście jego udziału w tzw. aferze hejterskiej. Szmydt był jednym z sędziów, których działalność została ujawniona przez swoją byłą żonę, Emilię, w 2019 roku. Działając jako sygnalistka, przyczyniła się do wykrycia zorganizowanej akcji oczerniania sędziów niezgodnych z reformą sądownictwa prowadzoną przez rząd PiS.

W 2022 roku Szmydt ujawnił także nieetyczne działania tzw. „dobrej zmiany” i współpracujących z nią sędziów. Jego decyzja o opuszczeniu Polski i zwróceniu się do władz Białorusi o azyl polityczny może być kolejnym etapem jego zaangażowania w kontrowersyjne sprawy polityczne. Czy to ostateczne pożegnanie z Polską? Czas pokaże.

Komentarze (0)