Nowy selekcjoner reprezentacji Polski, Michał Probierz, rozpoczął swoją kadencję od zwycięstwa w wyjazdowym meczu z drużyną Wysp Owczych. Biało-Czerwoni wygrali 2:0, a bramki zdobyli Sebastian Szymański i Adam Buksa. To przełamało klątwę poprzednich selekcjonerów, którzy od początku XXI wieku nie byli w stanie wygrać swojego debiutanckiego meczu.
Probierz stawił czoła wyzwaniu i odpowiedział na pytanie o klątwę selekcjonerów w wywiadzie przed meczem, mówiąc: „Nie jestem przesądny. Przesądy to oznaka słabości.” Od czasów Janusza Wójcika w 1997 roku, żaden selekcjoner nie zdołał wygrać swojego pierwszego meczu. Dla Michała Probierza udało się to w meczu przeciwko Wyspom Owczym.
Łatwiej niż poprzednicy
Jednakże warto zaznaczyć, że pomimo wygranej, wyzwanie było znacznie łatwiejsze niż w przypadku niektórych poprzednich selekcjonerów. Probierz musiał zmierzyć się z drużyną Wysp Owczych, która zajmuje ostatnie miejsce w eliminacjach do Mistrzostw Europy. W dodatku przeciwnik grał przez dużą część meczu w dziesiątkę z powodu czerwonej kartki.
Kolejne spotkanie
Najbliższe wyzwanie dla reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza to mecz z Mołdawią, który odbędzie się na PGE Narodowym w Warszawie w niedzielę (15 października). W listopadzie czekają nas dwa spotkania, towarzyski z Łotwą i mecz o punkty przeciwko Czechom.
Warto zauważyć, że Polska obecnie zajmuje drugie miejsce w grupie eliminacyjnej, co jest obiecującym sygnałem dla kibiców i samej drużyny narodowej. Wygrana w debiucie selekcjonera to z pewnością pozytywny krok w kierunku sukcesu w przyszłości.
Komentarze (0)