02.12.2024

Stal Gorzów z kolejnymi problemami, miasto może wycofać się z finansowania Grand Prix

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Sport
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Po trzynastu edycjach żużlowego Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim przyszłość tego wydarzenia stoi pod znakiem zapytania. Władze miasta poważnie rozważają rezygnację z dotacji na organizację turnieju w 2025 roku. Bez miejskiego wsparcia finansowego zadłużony klub Stal Gorzów, odpowiedzialny za przygotowanie imprezy, nie będzie w stanie udźwignąć kosztów.

Stal Gorzów, która w październiku ujawniła zadłużenie na poziomie ponad 12 milionów złotych, nadal nie uregulowała należności za prawo do organizacji Grand Prix w 2024 roku. Klub ma do zapłacenia 1,7 miliona złotych, mimo że otrzymał od miasta dotację w wysokości 2,5 miliona złotych. Problemy z rozliczeniem tych środków mogą skutkować konsekwencjami prawnymi dla władz klubu. Wydarzenie żużlowe, które dotychczas przyciągało tłumy kibiców na stadion im. Edwarda Jancarza, jest obecnie na krawędzi opłacalności, co w dużej mierze wynika z wysokich kosztów licencji narzucanych przez amerykańskiego promotora.

Organizacja jednej rundy Grand Prix kosztuje około 2,5 miliona złotych za samą licencję, co równa się maksymalnym przychodom z biletów przy zachowaniu rozsądnych cen. Dodatkowe koszty, takie jak przygotowanie stadionu, wynoszą około 600 tysięcy złotych, co oznacza, że klub musiałby dopłacić z własnych środków. W poprzednich latach Stal Gorzów była w stanie organizować Grand Prix tylko dzięki dotacjom miejskim, które pokrywały znaczną część lub nawet całość kosztów licencji. Bez takiego wsparcia wydarzenie staje się finansowo nieopłacalne.

Co dalej z Grand Prix w Gorzowie?

Decyzja władz miasta o ewentualnym zakończeniu wsparcia finansowego dla Grand Prix może oznaczać koniec tego wydarzenia w Gorzowie. Warner Bros. Discovery Sports stanie wtedy przed wyzwaniem znalezienia nowego organizatora w Polsce lub skrócenia cyklu mistrzostw świata. Problem ten podkreśla rosnący wpływ polityki finansowej amerykańskiego promotora na kondycję lokalnych organizatorów, dla których koszty licencji stają się coraz większym obciążeniem.

Komentarze (0)