18.06.2025

Od boiska do sądu? Najmłodszy debiutant Ekstraklasy rozbił się autem pod wpływem alkoholu

Dorian Skrzypnik
Dorian Skrzypnik
Sport
Udostępnij:
facebook twitter
Skomentuj

Jeszcze niedawno Igor P. był stawiany za wzór. Jako 15-latek zadebiutował w Ekstraklasie i zapisał się w historii jako najmłodszy piłkarz, który zagrał na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Teraz znowu jest o nim głośno – tym razem nie z powodu talentu, lecz skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania.

16-letni Igor wsiadł za kierownicę luksusowego Audi Q5, choć nie ma prawa jazdy. To jeszcze pół biedy – problem w tym, że był pijany. Z relacji policji wynika, że miał około promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Efekt? Auto rozbiło się na ogrodzeniu jednej z posesji w Niepołomicach i z impetem uderzyło w dom. Mieszkańcy tej spokojnej dzielnicy długo nie zapomną, jak czarne SUV-y nie parkują, tylko… wlatują im w ściany.

Wiadomo, że to syn prezesa Puszczy Niepołomice, Jarosława Pieprzycy. Sprawa błyskawicznie nabrała rozgłosu, a w komentarzach w mediach społecznościowych nie brakuje emocji. Wielu internautów pyta: „Gdzie byli rodzice?”, „Dlaczego nikt tego nie przewidział?” albo po prostu: „Jak można być tak głupim?”. Sam prezes Pieprzyca przyznał w rozmowie z mediami, że jego syn popełnił ogromny błąd i teraz poniesie konsekwencje.

Wypadek nie tylko zakończył się spektakularnie, ale też może na długo przyćmić to, co Igor osiągnął na boisku. Miał być nadzieją klubu, przykładem na to, że w małym mieście też można sięgnąć gwiazd. A zamiast tego – stał się przykładem tego, jak łatwo młody człowiek może się pogubić, gdy zabraknie rozsądku i odpowiedzialności.

Zderzenie z rzeczywistością będzie dla niego bolesne – i to nie tylko w przenośni. Teraz sprawą zajmie się sąd, a przyszłość piłkarza stoi pod wielkim znakiem zapytania. Może ten dramat stanie się chociaż przestrogą dla innych – że ani talent, ani pozycja rodziny nie zwalniają z myślenia. Szczególnie wtedy, gdy siadasz za kółkiem.

Komentarze (0)