Piotr Mróz, aktor znany m.in. z „Listy do M. 3” oraz serialu „Gliniarze”, nie ukrywa, że wiara odgrywa ważną rolę w jego życiu. W jednym z ostatnich wywiadów postanowił w humorystyczny sposób odnieść się do pytania o datki na Kościół, wywołując przy tym niemałe zamieszanie wśród fanów i mediów.
„Fajny rok, to wrzuciłem pół miliona”
Podczas rozmowy z Jastrząb Post, aktor został zapytany, ile pieniędzy przeznaczył w tym roku na tacę. Zamiast udzielić standardowej odpowiedzi, postanowił obrócić sytuację w żart.
Nie wydaje mi się, żeby to kogokolwiek interesowało, ile ja daję na tacę i żeby to w jakiś sposób było uzależnione od czynników zewnętrznych. Ostatnio pomyślałem sobie, że jest fajny rok i wrzuciłem pół miliona złotych. Czy to dużo? Nie mam pojęcia
– powiedział Mróz.
Czy rzeczywiście ktoś mógłby pozwolić sobie na tak ogromny datek? A może to jedynie ironiczna odpowiedź na zbyt dociekliwe pytania dotyczące jego życia prywatnego?
Wiara jako kluczowy element życia
Piotr Mróz od lat podkreśla swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich. Po głośnym rozstaniu ze swoją narzeczoną, Agnieszką Wasilewską, otwarcie mówił, że przyszła partnerka musi podzielać jego poglądy i podejście do wiary. To temat, do którego często wraca w wywiadach, zaznaczając, jak dużą rolę odgrywa religia w jego codziennym życiu.
W świecie show-biznesu, gdzie temat religii często budzi kontrowersje, Mróz jawi się jako jeden z nielicznych aktorów, którzy otwarcie mówią o swojej duchowości. Nie oznacza to jednak, że jego życie prywatne jest pozbawione medialnych emocji.
Komentarze (0)