Odstrzał wilków w Europie staje się coraz bardziej prawdopodobny, po tym jak ambasadorowie krajów Unii Europejskiej zagłosowali za poluzowaniem przepisów dotyczących ochrony tego gatunku. Decyzja ta dotyczy zmiany statusu wilka z „ściśle chronionego” na „chronionego”, co umożliwi krajom członkowskim bardziej elastyczne zarządzanie populacjami tych drapieżników. Polska, której już wcześniej przysługiwało odstępstwo w tej kwestii, również […]
Odstrzał wilków w Europie staje się coraz bardziej prawdopodobny, po tym jak ambasadorowie krajów Unii Europejskiej zagłosowali za poluzowaniem przepisów dotyczących ochrony tego gatunku. Decyzja ta dotyczy zmiany statusu wilka z „ściśle chronionego” na „chronionego”, co umożliwi krajom członkowskim bardziej elastyczne zarządzanie populacjami tych drapieżników.
Polska, której już wcześniej przysługiwało odstępstwo w tej kwestii, również opowiedziała się za wprowadzeniem zmian. Jednakże, mimo neutralnego stanowiska Polski, temat wzbudza duże emocje w innych krajach UE, gdzie szkody wyrządzane przez wilki są przedmiotem gorących debat publicznych.
Propozycja poluzowania ochrony wilków jest powiązana z Konwencją Berneńską, regulującą status ochronny wielu dzikich gatunków w Europie. Zamiast „ściśle chronionego” wilka, nowe przepisy mają go traktować jako „chronionego”, co oznacza, że kraje unijne będą mogły podejmować działania mające na celu regulację populacji wilków, choć nadal będą musiały uwzględniać wielkość ich populacji na danym obszarze. Warto jednak zauważyć, że decyzja ambasadorów to dopiero początek procesu legislacyjnego – musi ona zostać zatwierdzona przez unijnych ministrów, a następnie komitet Konwencji Berneńskiej w Radzie Europy musi zatwierdzić odpowiednie zmiany podczas najbliższego posiedzenia w grudniu.
Wilki dają się we znaki ludziom
Kontrowersje wokół ochrony wilków są szczególnie widoczne w kontekście rosnącej liczby tych drapieżników w Europie. W ciągu ostatnich 20 lat populacja wilków na kontynencie wzrosła znacznie, osiągając ponad 20 tysięcy osobników w 23 krajach członkowskich Unii Europejskiej. Wśród państw o największej liczbie wilków znajdują się Włochy, Rumunia, Bułgaria i Polska. Polska, według szacunków z 2021 roku, posiada populację liczącą około 1,9 tys. wilków. Mimo że wilki rzadko atakują ludzi, to coraz częściej stają się przedmiotem skarg związanych z atakami na zwierzęta hodowlane, co wywołuje presję na rządy w wielu krajach, aby podjęły działania.
Zmiana statusu ochrony wilka w ogniu krytyki
Decyzja Komisji Europejskiej o zmianie statusu ochrony wilków spotkała się z ostrą krytyką ze strony organizacji ekologicznych. Przeciwnicy tego kroku podkreślają, że populacja wilków, mimo wzrostu, nadal nie odbudowała się w pełni, a poluzowanie przepisów może zagrozić dalszej regeneracji gatunku. W grudniu 2023 roku przeciwko tej propozycji protestowało aż 300 organizacji pozarządowych, które domagają się utrzymania surowej ochrony wilków. Wskazują one, że dane, na podstawie których oparto propozycję zmian, są niepełne i nie dają pełnego obrazu sytuacji populacji wilka w Europie. Pomimo tych sprzeciwów, rządy niektórych krajów, w tym Polski, stają przed wyzwaniem, jak zbalansować ochronę dzikich zwierząt z interesami rolników i mieszkańców terenów, gdzie wilki wyrządzają szkody.
Przypadek zabicia kucyka Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, przez wilka, stał się symbolicznym momentem w debacie na temat ochrony tego gatunku. Media często łączą osobistą stratę von der Leyen z jej poparciem dla zmian w przepisach dotyczących ochrony wilków. W rzeczywistości problem dotyczy wielu krajów Europy, które zmagają się z wyzwaniami wynikającymi z rosnącej populacji wilków, a także z presją ze strony społeczeństwa domagającego się działań.
Komentarze (0)